[b]Rz: Ile mieszkań jest dziś do kupienia w omawianych dzielnicach? Gdzie buduje się najwięcej, a gdzie najmniej?[/b]
[b]Maciej Dymkowski, prezes zarządu serwisu Tabelaofert.pl:[/b] Zdecydowanie największy wybór mamy na Bemowie. Decydując się na zakup w tej lokalizacji, możemy wybierać spośród ponad 1200 mieszkań. Znaczenie Bemowa na mieszkaniowej mapie stolicy utrzymuje się na podobnym poziomie co jesienią ubiegłego roku (wtedy skala budownictwa plasowała tę dzielnicę na szóstym miejscu w stolicy). Dziś Bemowo znajduje się na wysokiej trzeciej pozycji, z udziałem w podaży na poziomie 10,5 proc. Dość wyraźnie ustępuje Białołęce i Woli, zaś nieznacznie wyprzedza Wilanów.
Sąsiednie Bielany to dzielnica, w której zawsze były problemy z szeroką ofertą. Sytuacji nie poprawiła – w sposób radykalny – nawet budowa metra. Dziś można powiedzieć, że jest stosunkowo dobrze – kilka projektów, a w nich ponad 400 lokali. Pozwala to na pewien, nawet dość swobodny, wybór przy zakupie. Lokalizacja ta zamyka pierwszą dziesiątkę w Warszawie pod względem podaży.
[b]We Włochach oferta stopniała. Podobnie w Ursusie?[/b]
Tak, tam mamy nieco gorszą sytuację. Wybierać możemy z ponad 300 lokali. Jeszcze rok temu było tych mieszkań więcej, mamy więc do czynienia z regresem.