[b][i]Jaki jest status prawny osoby, która po przeprowadzeniu uwłaszczenia zrzekła się członkostwa w spółdzielni? Ile takich osób jest potrzebnych do założenia wspólnoty, jeżeli znaczna część już uwłaszczonych mieszkańców nie chce utworzyć wspólnoty i pozostaje w spółdzielni? Jak działałaby powołana w takich warunkach wspólnota?[/i][/b]
[i] - T.P.[/i]
W budynku, w którym została wyodrębniona własność choćby jednego lokalu (innymi słowy - choćby jeden lokal został wykupiony na własność) wspólnota mieszkaniowa powstała z mocy prawa. Jej członkami są właściciele lokali wyodrębnionych oraz spółdzielnia mieszkaniowa jako właściciel lokali niewyodrębnionych.
Inną kwestią jest sprawa zarządzania nieruchomością wspólną. Zgodnie z art. 27 ust. 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=169950]ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych[/link] (dalej usm) budynkiem, w którym jest choćby jedno mieszkanie należące do spółdzielni (nie wykupione) zarządza spółdzielnia mieszkaniowa zgodnie z regułami określonymi w usm. Reguły zarządzania właściwe dla wspólnoty mieszkaniowej, a określone w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=128489]ustawie o własności lokali[/link], zostaną automatycznie zastosowane dopiero wtedy, gdy wyodrębniona zostanie własność wszystkich lokali, niezależnie od tego, czy ich właściciele pozostaną członkami spółdzielni, czy zrezygnują z członkostwa (art. 26 ust. 1).
Właściciele lokali mogą również wcześniej podjąć uchwałę, że w zakresie ich praw i obowiązków oraz zarządu nieruchomością wspólną będą miały zastosowanie przepisy ustawy o własności lokali. Pozwala na to art. 24[sup]1[/sup] usm. Taką decyzję musi jednak podjąć większość właścicieli lokali, liczona według wielkości udziałów w nieruchomości wspólnej. Oznacza to, że uchwała ma szanse powodzenia tam, gdzie spółdzielnia jest mniejszościowym udziałowcem wspólnoty, czyli w budynku, w którym wyodrębniono własność większości lokali.