Reklama
Rozwiń

Dlaczego bank nie chce pożyczyć na mieszkanie w budowie?

Publikacja: 02.08.2010 02:30

[b]Dlaczego bank nie chce pożyczyć 300 tys. zł na mieszkanie w budowie, od dewelopera, podczas gdy na stare używane tak? Proszę o wyjaśnienie.[/b]

[i] (nazwisko do wiadomości redakcji)[/i]

[b]Odpowiada Łukasz Kosiński, [i]Hiponet.pl[/i][/b]

– Bank zawsze analizuje wniosek kredytowy pod kątem ryzyka związanego z konkretną transakcją. A na rynku pierwotnym jest ono zawsze zwiększone. Wynika to z faktu, iż wypłata środków następuje tu zwykle przed przeniesieniem prawa własności na kredytobiorcę, a tym samym przed złożeniem do sądu wniosku o wpis hipoteki na rzecz banku. Bank, wypłacając kredyt lub jego transzę, nie ma stuprocentowej pewności, czy ostatecznie nie będzie przeszkód w ustanowieniu podstawowego zabezpieczenia kredytu w postaci hipoteki.

W przypadku inwestycji w trakcie realizacji, w zależności od stanu zaawansowania budowy, okres od wypłaty środków z kredytu do chwili wpisania hipoteki na rzecz banku, może wynosić od kilku do nawet kilkunastu miesięcy.

W odniesieniu do transakcji na rynku wtórnym wspomniane wyżej rodzaje ryzyka praktycznie nie występują. W trakcie analizy kredytowej bank jest w stanie dokładnie zbadać stan prawny nieruchomości, który nie powinien ulec zmianie w stosunkowo krótkim czasie, jaki upływa od wydania decyzji kredytowej do chwili przeniesienia prawa własności na kredytobiorcę i złożenia w sądzie wniosku o wpis hipoteki na rzecz banku.

Kwestia ryzyka związanego z inwestycjami na rynku pierwotnym nabrała w ostatnich latach szczególnego znaczenia. Banki wprowadziły wiele ograniczeń – przede wszystkim chętniej udzielą kredytu na rozpoczętą już inwestycję, często określając minimalny stopień zaawansowania budowy. Dużą rolę zaczęła też odgrywać pozycja dewelopera na rynku.

Bank większym zaufaniem obdarzy inwestora o ugruntowanej pozycji. Im bardziej doświadczony i wiarygodny będzie deweloper, tym chętniej bank pozwoli na niższe zaawansowanie kredytowanej inwestycji.

Wymagania banków w przypadku kredytowania nieruchomości na rynku pierwotnym są bardzo zróżnicowane. Na rynku dostępnych jest co najmniej kilka ofert kredytów mieszkaniowych, w ramach których bank nie wymaga określonego stanu zaawansowania inwestycji. Trudniejszą przeszkodą może jednak się okazać sytuacja, kiedy deweloper okaże się mało wiarygodny w oczach banku. W takim przypadku bank może zażądać określonego poziomu zaawansowania inwestycji, np. 30 – 50 proc., a w skrajnych przypadkach nawet 100 proc.

[b]Dlaczego bank nie chce pożyczyć 300 tys. zł na mieszkanie w budowie, od dewelopera, podczas gdy na stare używane tak? Proszę o wyjaśnienie.[/b]

[i] (nazwisko do wiadomości redakcji)[/i]

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Nieruchomości
Ponad 27 mln euro dla spółki Echo Investment
Nieruchomości
Druga obniżka stóp. Będzie przełom na rynku mieszkań?
Nieruchomości
Barometr cen mieszkań. Oglądających dużo, kupujących mniej
Nieruchomości
Ceny ofertowe nowych mieszkań w czerwcu. Gdzie jest drożej?
Nieruchomości
Bulwar Izerski w Świeradowie-Zdroju. Apartamenty w otoczeniu gór