Reklama

Samowole budowlane: legalizację utrudnia surowe prawo i wysokie opłaty

Nieliczni inwestorzy decydują się na wyprostowanie sytuacji prawnej nielegalnego budynku. Powodem tego są m.in. za wysokie opłaty

Publikacja: 24.08.2012 08:55

Samowole budowlane: legalizację utrudnia surowe prawo i wysokie opłaty

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Hawałej GH Grzegorz Hawałej

Coraz mniej legalizuje się w Polsce  samowoli budowlanych. Wynika to z danych opublikowanych przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego.

Surowe sankcje

GUNB porównał pierwsze półrocze 2012 r. z analogicznymi okresami lat poprzednich.  I tak, w stosunku do 2011 r. spadek wyniósł - 8,2 proc.   do 2008 r. - 78, 1 proc. i 2007 r. - 35,8 proc.

–  Wiele czynników  wpływa na spadek liczby legalizacji obiektów – twierdzi Renata Ochman z Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego. – Inwestorzy znają coraz lepiej przepisy.  Mniej się też   buduje, mniej jest więc naruszeń przepisów.

– Przede wszystkim jednak odstraszają zbyt wysokie opłaty za legalizację – uważa   Mariola Berdysz, dyrektor fundacji  Wszechnica Budowlana.

Wytknął to również rzecznik praw obywatelskich. W swoim wystąpieniu zwrócił uwagę na zbyt krótki termin do uregulowania opłaty legalizacyjnej. Osoba, która chce zalegalizować samowolę, ma na to siedem dni. To sprawia – zdaniem RPO – że możliwość naprawienia błędu staje się iluzoryczna. Szansę na uiszczenie opłaty mają bowiem tylko osoby zamożne, posiadające wolne środki finansowe.

Słaba egzekucja

Według ekspertów w sprawie chodzi nie tyle o surowe sankcje, ile o brak egzekucji prawa.

Reklama
Reklama

– Prawda jest taka, że dopóki nie będzie donosu sąsiada, dopóty nielegalnie postawiony budynek może stać latami – mówi Mariola Berdysz.  – A nawet  gdy taki donos trafi do nadzoru budowlanego, minie wiele czasu, zanim podejmie on skutecznie działania. Dobrze to obrazują wyniki kontroli NIK. W  2011 r. skontrolowała sześć powiatowych inspektoratów nadzoru budowlanego z województwa małopolskiego. Wykazała m. in., że postępowania egzekucyjne były prowadzone w sposób przewlekły, a inspektoraty były przeciążone pracą.

Ministerstwo Transportu i Budownictwa pracuje nad nowym prawem budowlanym. Szykują się w nim także zmiany dotyczące legalizacji samowoli. Czy rozwiążą one problem malejącej  liczby legalizacji samowoli budowlanych?

Inna opłata

– Chcemy zmienić zasady ustalania opłaty za legalizację – mówi wiceminister Żbik. – Ma wynieść 50 proc. wartości legalizowanego obiektu. Nie może być bowiem tak, że za legalizację ganku dobudowanego bez pozwolenia płaci się tyle samo co za nielegalnie postawiony dom jednorodzinny, czyli 50 tys. zł. To jest opłata społecznie niesprawiedliwa. Nie upieramy się jednak przy tych 50 proc. Prawdopodobnie będzie to mniej. W trakcie konsultacji okazało się bowiem, że nowa wysokość opłaty byłaby nadal  nadmiernie restrykcyjna.

Coraz mniej legalizuje się w Polsce  samowoli budowlanych. Wynika to z danych opublikowanych przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego.

Surowe sankcje

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Reklama
Zawody prawnicze
Prokuratorzy o jednej z ostatnich decyzji Adama Bodnara: "To ageizm"
Prawnicy
Waldemar Żurek: To jest jasne, że postawiłem wszystko na jedną kartę
Sądy i trybunały
Awantura o sędzię Krystynę Pawłowicz. Gorąco w Trybunale Konstytucyjnym
Podatki
Sprzedaż mieszkania otrzymanego w spadku po mężu może być opodatkowana
Internet i prawo autorskie
Rząd chce wprowadzić podatek od smartfonów. Wiadomo, ile wyniesie
Reklama
Reklama