Ceny mieszkań będą spadać przynajmniej rok

Metr lokalu w stolicy staniał w ciągu kwartału o 129 zł. We Wrocławiu – o 182 zł. To nie koniec spadków

Publikacja: 29.08.2012 10:17

Ceny mieszkań będą spadać przynajmniej rok

Foto: Fotorzepa, Dariusz Pisarek Dariusz Pisarek

Nieruchomości tanieją z kwartału na kwartał. Tak wynika z danych centrum AMRON i Związku Banków Polskich. Dla przykładu – średnia cena transakcyjna mkw. mieszkania w Warszawie w drugim kwartale ub.r. wynosiła 7826 zł, by pod koniec roku spaść do 7656 zł. Dziś wynosi już 7407 zł. We Wrocławiu stawka wywoławcza za mkw. lokali w drugim kwartale br. wyniosła 5473 zł wobec 6146 zł w analogicznym czasie 2011 r.

I ma być jeszcze taniej. – Spadek cen będzie postępował co najmniej do jesieni przyszłego roku – przewiduje Jacek Furga, przewodniczący Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości ZBP. Jak tłumaczy, na rynku pierwotnym mamy olbrzymią podaż mieszkań, które nie znajdują nabywców. A do oferty trafiają kolejne projekty. – Obniżanie się cen mieszkań deweloperskich musi też wymusić spadki na rynku wtórnym, który dyktuje często zawyżone stawki – ocenia Jacek Furga.

Na zniżki cen ma wpływ także osłabienie akcji kredytowej, co przekłada się na spadek popytu. Jak podaje ZBP, wartość nowo udzielonych kredytów w drugim kwartale br. spadła o 1,53 proc. w porównaniu z jego pierwszymi trzema miesiącami i wyniosła 10 mld zł. Jak podkreśla Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes ZBP, po raz pierwszy od kilkunastu lat drugi kwartał roku był pod tym względem słabszy niż pierwszy.

Zdaniem Jacka Furgi zaczyna się realizować niekorzystny scenariusz rozwoju rynku finansowania nieruchomości. – Mamy do czynienia z mniejszą dostępnością kredytów i wygaszaniem programu „Rodzina na swoim". Do zaciągania długoterminowych zobowiązań nie zachęca niepewność co do sytuacji gospodarczej – mówi Jacek Furga.

Z oceną zgadzają się analitycy rynku. Marta Kosińska z portalu Szybko.pl ocenia, że kontynuacja obniżek cen jest nieunikniona ze względu na bardzo ograniczony popyt. – Największych spadków trzeba się spodziewać w Warszawie, gdzie do tej pory można było mówić jedynie o kosmetycznych zniżkach. W szybszym tempie niż dotychczas będą spadały ceny w Trójmieście. Obniżka rzędu 1 i więcej proc. w ciągu miesiąca nie będzie zaskoczeniem – prognozuje Marta Kosińska.

Także zdaniem Jarosława Jędrzyńskiego, analityka z portalu RynekPierwotny.com, prawdopodobieństwo pogłębiania się przecen nieruchomości jest bardzo duże. – Wpłynie na to m.in. zakończenie programu dopłat do kredytów. Sprzedający mieszkania – zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym – będą próbowali dostosować ceny do limitów „Rodziny na swoim" – komentuje Jędrzyński.

Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Rok rozczarowań w dziedzinie nieruchomości i budownictwa