Zaledwie 7 proc. osób poszukujących lokali jest zainteresowanych mieszkaniami w budynkach z wielkiej płyty – wynika z badań serwisu Domy.pl. Jeśli jednak właściciele takich lokali zaproponują odpowiednio niską cenę, okazuje się, że chętnych na M w blokowisku jest znacznie więcej.
– Mieszkania w wielkiej płycie odbiegają od współczesnych standardów, bo mają mniejsze metraże, niższe pomieszczenia, gorsze wykończenie. Mimo to wciąż są przedmiotem znacznej części obrotu na rynku – zapewnia Marcin Drogomirecki, ekspert serwisu Domy.pl.
Dodaje, że np. ok. 29 proc. zwolenników ramy H, zamieszkałoby w wielkiej płycie, gdyby taki lokal był tańszy co najmniej o 15 proc. w stosunku do podobnych ofert w innej technologii. Na takie ustępstwa idą również zwolennicy budynków z cegły. – Ostatecznie okazuje się, że na zakup mieszkania w wielkiej płycie gotowych jest nie 7 proc., lecz blisko 40 proc. klientów – zapewnia Drogomirecki.
Najwięcej lokali w wielkiej płycie jest do kupienia na Mokotowie, Targówku i Ursynowie. Joanna Lebiedź z biura nieruchomości Lebiedź przekonuje, że wielka płyta nie jest już tak nielubiana jak jeszcze kilka lat temu, zwłaszcza jeśli budynek znajduje się w dobrej lokalizacji. – Mieszkaniec takiego lokum może w pełni korzystać z infrastruktury i komunikacji miejskiej. A same bloki często są ocieplone, odnowione oraz wyposażone w nowe instalacje i nowoczesne windy. Mieszkania w nich idealnie nadają się pod wynajem – twierdzi Joanna Lebiedź.
Według wyliczeń ekspertów z Szybko.pl średnia cena mieszkania w bloku z wielkiej płyty wynosi w Warszawie ok. 7,2 tys. zł za mkw. – Najtańsze lokale na Bemowie i Pradze-Północ można kupić już za 4,3 tys. zł za mkw. – wylicza Marta Kosińska z Szybko.pl. Na Białołęce oferty tego typu kosztują już ok. 5 tys. zł za mkw.