Drugi dom za miastem dla rodziny. Ceny

Duży dom za miastem ze sporą działką można kupić nawet za równowartość kawalerki w Warszawie. Za 100–150 tys. zł można mieć dom typowo wakacyjny. Ale nieruchomości w najatrakcyjniejszych lokalizacjach są znacznie droższe

Publikacja: 18.12.2012 13:30

Właściwie budynek jest mniej ważny niż jego otoczenie, najbardziej liczy się wielkość działki i okol

Właściwie budynek jest mniej ważny niż jego otoczenie, najbardziej liczy się wielkość działki i okolica

Foto: Archiwum

Poszukujemy domu na wakacje czy weekendy. Mamy do dyspozycji 500 tys. zł. Na co możemy liczyć za takie pieniądze? Zdaniem pośredników cena nieruchomości zależy nie tyle od jakości domu, ile od jego położenia.

– Dobra lokalizacja zawsze ma największy wpływ na cenę. Zdecydowanie droższy będzie dom w samych Mikołajkach, Łebie czy Krynicy od podobnego, lecz położonego kilka, kilkanaście kilometrów dalej. Więcej musimy też zapłacić, jeżeli chcemy widzieć z okien domu jezioro czy mieć blisko do morskiej plaży – mówi Marcin Drogomirecki z serwisu Domy. pl.

Eksperci twierdzą, że dzisiejsza sytuacja na rynku nieruchomości sprzyja tym, którzy myślą o zakupie drugiego domu.

– Wybór jest bardzo duży. Ceny spadają. Jest sporo okazji, trzeba ich tylko poszukać. Duży dom i to ze sporą działką, np. siedlisko, można kupić już za 250 tys. zł, a więc za równowartość kawalerki w Warszawie. Natomiast za dwa razy większą kwotę można mieć nowy, wykończony i urządzony dom w atrakcyjnej turystycznie lokalizacji, z łatwym dojazdem – uważa Marcin Drogomirecki.

Inwestycja najlepiej sprawdzi się, jeżeli drugi dom znajduje się w rozsądnej odległości od miejsca stałego zamieszkania, czyli do 100 km. W przeciwnym razie może okazać się, że korzystamy z niego zbyt rzadko.

Lokalizacje modne i niedoceniane

Marcin Jańczuk z agencji nieruchomości Metrohuse & Partnerzy mówi, że mając do dyspozycji 500 tys. zł można kupić wiele domów wakacyjnych na Kaszubach i Mazurach. W obu tych regionach rozpiętość cenowa jest bardzo duża. Za ok. 100–150 tys. zł są do wzięcia budynki typowo wakacyjne, nieprzystosowane do całorocznego pobytu. Za ponad milion złotych czekają na amatorów rezydencje z własną linią brzegową.

– Cena zależy od lokalizacji, standardu domu, wielkości działki, bliskości do obiektów turystycznych – podkreśla Marcin Jańczuk.

Metrohouse podaje, że na Kaszubach w miejscowości Łapalice za 490 tys. zł jest do kupienia mały dom z 2001 r. Ma zalewie 60 mkw., ale stoi na półhektarowej działce. W okolicy jest kilka jezior, lasy. Także na Kaszubach w miejscowości Borucino (powiat kartuski) na chętnego czeka dom z 2003 r. o powierzchni 166 mkw., na działce 960 mkw. Z okien rozpościera się piękny widok na jezioro. Ta nieruchomość jest tańsza od poprzedniej, kosztuje 460 tys. zł.

Dariusz Sobolewski, pośrednik w obrocie nieruchomościami z Mazurskiego Biura Nieruchomości, zwraca uwagę, że jedni klienci od razu pytają o domy całoroczne, inni – o letniskowe, a jeszcze inni wyłącznie o siedliska, które cieszą się dużym zainteresowaniem.

– Najczęściej poszukiwane są domy do remontu we własnym zakresie, z gruntem 3–4 ha, w cenie do 150 tys. zł – mówi pośrednik.

Bardzo popularne są południowe Mazury, np. Pisz czy Ruciane-Nida, bo blisko stamtąd do Warszawy. Natomiast niedoceniane lokalizacje to zdaniem Dariusza Sobolewskiego okolice Węgorzewa. – Leżą dalej od stolicy i południowej Polski, ale jest tam większy wybór nieruchomości i niższe ceny – przekonuje pośrednik.

Klienci ze skromniejszym portfelem wybierają nieruchomości leżące dalej od jeziora, w przystępnych cenach, często do remontu.

Danuta Hanuszewska, pośredniczka w obrocie nieruchomościami z gdyńskiej agencji Forum–Jerzy Oleszczuk, twierdzi, że coraz częściej klienci kupują nieruchomości w sąsiedztwie morza nie tylko w celach inwestycyjnych, ale również na swoje potrzeby.

– Dużym zainteresowaniem cieszą się nadmorskie miejscowości, takie jak Mosty czy Pierwoszyno oraz typowo wypoczynkowe, np. Władysławowo, Puck, Hel, ale także mniej popularne, jak Swarzewo, Rzucewo, Osłonino –  wymienia pośredniczka.

Częściej nabywane są domy kilku- lub kilkunastoletnie. Budynki wymagające remontu, adaptacji bądź przebudowy przegrywają z domami gotowymi do zamieszkania.

Stare do remontu

Zbigniew Prawelski, pośrednik i doradca rynku nieruchomości z firmy BON Prawelski, opowiada, że na Podkarpaciu najczęściej funkcję drugiego domu pełnią domki letniskowe lub wyremontowane stare domy w pięknych okolicach.

Ich standard przy zakupie jest zwykle bardzo niski, więc bez wyłożenia znacznych pieniędzy na remont nie nadają się do zamieszkania. Ale na wsiach są jeszcze specjaliści, którzy potrafią za niezbyt duże pieniądze wyremontować i rozbudować dom.

– Najczęściej chodzi o budynki drewniane, 40–60 km od Rzeszowa – mówi pośrednik. – Na południe od Rzeszowa rozciąga się pasmo Pogórza Karpackiego. Są to bardzo malownicze tereny pagórkowate i górskie, ze wzniesieniami do 300–700 m. Szczególnie urocze i pełne siedlisk są pasma Pogórza Strzyżowsko-Dynowskiego oraz Pogórza Przemyskiego. Dalej jest San i niemniej piękne Bieszczady.

Wady i zalety

Drugi dom często jest traktowany na równi z pierwszym. – Zwykle jest komfortowo wyposażony, a przede wszystkim – ze względu na niskie ceny gruntów – położony na dużej działce przekraczającej hektar. W miejskim domu mieszka się w dni robocze, ale wszelkie święta i imprezy odbywają się w drugim domu poza miastem. Ceny tych drugich domów są niższe o 50–70 proc. w porównaniu z nieruchomościami w Rzeszowie. Jeszcze tańsze są grunty. Za 20–50 tys. zł można kupić hektar nieużytków na Pogórzu – mówi Zbigniew Prawelski.

Oczywiście sposób i miejsce odpoczynku zależą od indywidualnych preferencji. Jedni wolą własny dom w ulubionym regionie. Inni chcą odpoczywać raz nad morzem, a innym razem w górach. Ta druga grupa klientów zdecyduje się raczej na wynajem apartamentu.

Drugi dom zapewnia dużą swobodę. – Można go urządzić według własnego gustu, odwiedzać w dowolnym momencie, zapraszać gości. Właściciele organizują tam uroczystości i spędzają święta. Jest to dobre rozwiązanie dla osób, które cenią sobie prywatność – twierdzi Grzegorz Kosiura, dyrektor zarządzający portalu InwestycjewKurortach.pl.

Minusem posiadania własnego domu może być spędzanie wakacji zawsze w tym samym miejscu.

– Znam też opinie, że gdy wynajmujemy lokal, plan podróżowania jest elastyczniejszy. Poza tym możemy wybierać miejsca bardziej komfortowe, z siłownią, spa czy basenem. Tak wyposażone są hotele i nowe apartamentowce, ale nie prywatne domy – podkreśla Grzegorz Kosiura.

Z drugiej strony, wynajmując kwaterę musimy zaplanować podróż z wyprzedzeniem, szczególnie w szczycie sezonu czy w okresie natężonych wyjazdów weekendowych. Właściciele własnych domów za miastem nie mają takich ograniczeń. Przyjeżdżają w ulubione miejsce, nad jezioro, w góry czy po prostu na wieś, kiedy tylko mają na to ochotę.

Opinia

Marcin Dumania prezes zarządu Sun & Snow

Kupno drugiego domu w ulubionej miejscowości wypoczynkowej to rozwiązanie, które łączy dwie zalety. Po pierwsze, mamy własne lokum. Po drugie, możemy wynajmować je turystom, kiedy sami z niego nie korzystamy, czyli przez około 11 miesięcy w roku, bo średnio odpoczywamy 3–4 tygodnie. Możemy więc liczyć na dochód z wynajmu. W tym przypadku zakup nieruchomości traktujemy jako inwestycję. Może ona przynosić zyski przez lata. A bonusem jest spędzanie urlopu we własnym domu.

Przykładowe oferty atrakcyjnie położonych domów w cenach do 500

Poszukujemy domu na wakacje czy weekendy. Mamy do dyspozycji 500 tys. zł. Na co możemy liczyć za takie pieniądze? Zdaniem pośredników cena nieruchomości zależy nie tyle od jakości domu, ile od jego położenia.

– Dobra lokalizacja zawsze ma największy wpływ na cenę. Zdecydowanie droższy będzie dom w samych Mikołajkach, Łebie czy Krynicy od podobnego, lecz położonego kilka, kilkanaście kilometrów dalej. Więcej musimy też zapłacić, jeżeli chcemy widzieć z okien domu jezioro czy mieć blisko do morskiej plaży – mówi Marcin Drogomirecki z serwisu Domy. pl.

Pozostało 91% artykułu
Nieruchomości
Warszawa. Skanska sprzedała biurowiec P180 za 100 mln euro
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie