Agnes Trawny musi zwrócić najemcom nakłady poczynione w odzyskanym przez nią gospodarstwie

Udała się apelacja polskiej rodzinie, która straciła dom w Nartach na rzecz niemieckiej obywatelki. Teraz chce od niej zwrotu nakładów poczynionych na gospodarstwo przez 26 lat.

Aktualizacja: 21.12.2012 16:58 Publikacja: 21.12.2012 08:39

Sąd Apelacyjny uznał, że Głowaccy są posiadaczami, którzy mają legitymację bierną do procesowania si

Sąd Apelacyjny uznał, że Głowaccy są posiadaczami, którzy mają legitymację bierną do procesowania się z Agnes Trawny (na zdjęciu)

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski KS Krzysztof Skłodowski

Sąd Apelacyjny w Białymstoku uchylił wyrok Sądu Okręgowego w Olsztynie i nakazał mu ponownie rozpoznać sprawę z powództwa rodziny Głowackich przeciwko Agnes Trawny, która w 2005 r. odzyskała prawa do zajmowanej przez nich nieruchomości (sygn. akt: I C 417/11).

W 2011 r. Władysław i Władysława Głowaccy pozwali ją o 210 tys. zł odszkodowania za nakłady poczynione przez 26 lat na utrzymanie domu i gospodarstwa w Nartach. W lipcu SO w Olsztynie oddalił ich roszczenia. Teraz musi sprawę rozpatrzyć ponownie. Okazało się, że m.in. nie przeprowadził postępowania dowodowego „w istotnym zakresie". W ustnym uzasadnieniu Sąd Apelacyjny nie zgodził się z oceną SO, iż Głowaccy nie mogli domagać się zwrotu nakładów od A. Trawny, skoro mieli umowę najmu z nadleśnictwem Szczytno.

– Sędzia uzasadnił, że olsztyński sąd błędnie przyjął, iż umowy z nadleśnictwem nosiły znamiona najmu, bo przecież Agnes Trawny nigdy nie utraciła własności, a Skarb Państwa nigdy własności nie nabył. Nadleśnictwo nie mogło zatem dysponować nieruchomością w żaden sposób. W rezultacie Sąd Apelacyjny uznał, że Głowaccy są posiadaczami, którzy mają legitymację bierną do procesowania się z Agnes Trawny – mówi „Rz" pełnomocnik powodów radca Lech Obara z olsztyńskiej kancelarii Obara i Współpracownicy.

Białostocki sąd nie zgodził się też ze stanowiskiem olsztyńskiego sądu, że protokół podpisany przez Głowackiego jest umową zwolnienia z długu, w której zrzekł się on roszczeń z tytułu nakładów.

Wreszcie Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę, że zachodzą też częściowo uzasadnione wątpliwości co do tego, czy Głowacki miał świadomość i wiedzę o skutkach podpisania protokołu sporządzonego przez pełnomocnika A. Trawny. Prawnik nie wyjaśnił Głowackiemu, jakie skutki może wywołać podpisanie tego dokumentu.

– Ten wyrok i to, jak sprawa potoczy się znów w Olsztynie, jest bardzo ważny dla dziesiątków ludzi w całej Polsce, którzy już są lub będą w sytuacji podobnej do tej, która dotknęła Głowackich i Moskalików –mówi mec. Obara.

Agnes Trawny, mając korzystny wyrok, doprowadziła do wysiedlenia dwóch rodzin (Moskalikowie – w 2011 r.), a dom, który miał być jej domem rodzinnym, zburzyła.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku uchylił wyrok Sądu Okręgowego w Olsztynie i nakazał mu ponownie rozpoznać sprawę z powództwa rodziny Głowackich przeciwko Agnes Trawny, która w 2005 r. odzyskała prawa do zajmowanej przez nich nieruchomości (sygn. akt: I C 417/11).

W 2011 r. Władysław i Władysława Głowaccy pozwali ją o 210 tys. zł odszkodowania za nakłady poczynione przez 26 lat na utrzymanie domu i gospodarstwa w Nartach. W lipcu SO w Olsztynie oddalił ich roszczenia. Teraz musi sprawę rozpatrzyć ponownie. Okazało się, że m.in. nie przeprowadził postępowania dowodowego „w istotnym zakresie". W ustnym uzasadnieniu Sąd Apelacyjny nie zgodził się z oceną SO, iż Głowaccy nie mogli domagać się zwrotu nakładów od A. Trawny, skoro mieli umowę najmu z nadleśnictwem Szczytno.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: matematyka. Rozwiązania eksperta WSiP
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr