Na rynku lokali z drugiej ręki w ostatnich tygodniach panuje marazm. Pośrednicy mówią, że zainteresowanie znacznej części kupujących przeniosło się na rynek pierwotny. Klientów bowiem zabiera „Mieszkanie dla młodych", które kusi dopłatami do wkładu własnego do kredytu hipotecznego.
Doradcy finansowi przekonują jednak, że nie w każdym przypadku MdM może być opłacalny, ponieważ kredyty ze wsparciem państwa są droższe od standardowych.
Z drugiej strony banki podnoszą marże w obu przypadkach – i przy finansowaniu z dopłatami, i bez.
Z wyliczeń Expandera wynika, że jeśli ktoś zaciągnie dziś kredyt w wysokości 200 tys. zł na 30 lat, miesięczna rata wyniesie ok. 999 zł. Na początku 2012 r. zaś było to 1250 zł miesięcznie. Tyle wychodziło, mimo że średnia marża kredytu z wysokim wkładem własnym (25 proc.) wynosiła wtedy ok. 1,4 proc. (a teraz już 1,68 proc.). Kupujących wspierają niskie stopy procentowe.
Obniżki w Krakowie
Jak wynika z danych serwisu Szybko.pl, największy wzrost średniej ceny wywoławczej mieszkań na rynku wtórnym miał miejsce w styczniu tego roku w Katowicach (2,1 proc. w ciągu miesiąca). Na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy stawki wzrosły w tym mieście najbardziej spośród innych aglomeracji w kraju – bo o 10,4 proc. W pozostałych miastach zmiany cen z miesiąca na miesiąc wynoszą od kilku do kilkudziesięciu złotych za mkw.