W trakcie konsultacji społecznych zgłoszono wiele uwag do propozycji zmiany w programie kredytowym „Mieszkanie dla młodych". Chodzi konkretnie o projekt nowelizacji ustawy pomocy państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez młodych ludzi (projekt o „MdM"). Jego autorem jest Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju. Z noweli mają skorzystać m.in. rodziny wielodzietne.
Nie zmieni się jednak sposób liczenia limitów cenowych. Nadal z programu wykluczone będą mieszkania z drugiej ręki. A jedna z najczęściej powtarzających się uwag dotyczyła tego, że rząd nie zdecydował się rozszerzyć programu „MdM" na rynek wtórny.
Zdaniem Związku Banków Polskich objęcie programem mieszkań z drugiej ręki zwiększyłoby liczbę udzielonych ze wsparciem państwa kredytów. Z kolei zdaniem Krajowej Rady Notarialnej na taki kredyt mogłyby sobie pozwolić osoby z mniejszych miejscowości, w których deweloperzy nie budują, a mieszkania można kupić jedynie na rynku wtórnym.
Podobnego zdania jest Polska Federacja Rynku Nieruchomości. Według niej takie mieszkania są tańsze i położone w lepszych lokalizacjach od tych nowo budowanych.
Swoje wątpliwości zgłosiły również Komisja Nadzoru Finansowego oraz Narodowy Bank Polski. Uważają, że propozycja, by kredyt w ramach programu „MdM" mógł być udzielany także w walucie obcej, nie jest przekonująco uzasadniona. Ministerstwo twierdzi, że dzięki temu z programu będą mogły skorzystać rodziny czasowo przebywające za granicą, a planujące powrót do kraju.