Co grozi przy kupnie mieszkania w budynku obciążonym roszczeniami dawnych właścicieli

Kupujący mieszkanie w budynku obciążonym roszczeniami dawnych właścicieli naraża się na spotkanie z czyścicielami kamienic.

Aktualizacja: 29.10.2014 12:12 Publikacja: 29.10.2014 08:33

Co grozi przy kupnie mieszkania w budynku obciążonym roszczeniami dawnych właścicieli

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska

Mieszkanie w samym centrum Warszawy w przedwojennej „kamienicy z duszą" po kuszącej cenie. Na taką ciekawą ofertę natrafił czytelnik „Rz".

– Oferta niestety ma drugie dno – mówi. – Okazało się, że do kamienicy zgłosili swoje roszczenia dawni właściciele. Nie chcę utopić pieniędzy. Co mi grozi, jeśli kupię taki lokal? – pyta.

Chroni rękojmia wiary publicznej

– Prawnego ryzyka nie ma żadnego – uspokaja adwokat Stefan Jacyno, partner w kancelarii Wardyński i Wspólnicy. – Pod warunkiem, oczywiście, że sprzedający posiada akt notarialny na własność lokalu, a jego prawo jest uwidocznione w księdze wieczystej – tłumaczy. – W takiej sytuacji własność lokalu jest nie do podważenia. Osobę, która kupi lokal, chroni bowiem rękojmia wiary publicznej ksiąg wieczystych.

Oznacza to, że jeżeli spadkobiercy dawnego właściciela lub osobie, która kupiła roszczenia, uda się wygrać w sądzie, otrzyma tylko zwrot tej części kamienicy, która nie została wykupiona. Za pozostałą część miasto zapłaci co najwyżej odszkodowanie. Nie oznacza to jednak, że nie ma żadnego ryzyka.

Mając pecha, można kupić mieszkanie w budynku, który następnie przejmie firma specjalizująca się w odzyskiwaniu zabytkowych budynków.

Pech i brak skrupułów

– Często nie mają skrupułów i robią wszystko, by przejąć cały budynek, nawet gdy mieszkają w nim nie tylko lokatorzy, ale i właściciele wykupionych lokali – ostrzega Marek Jasiński z Komitetu Obrony Lokatorów.

Taka firma potrafi uprzykrzyć życie do tego stopnia, że właściciele chcą jak najszybciej sprzedać lokal i przenieść się w inne miejsce.

Na takie ryzyko może narazić się każdy kupujący nieruchomość. Są jednak miasta, np. Warszawa, w których prawdopodobieństwo to jest dużo wyższe.

Opinia dla „Rz"

Robert Dor, notariusz

Osoba, która nie chce się narazić na ryzyko nabycia lokalu w budynku obciążonym roszczeniami, powinna zasięgnąć języka albo w urzędzie miasta (gminy), albo w zarządzie wspólnoty. Są to dwa najlepsze źródła informacji. Nie ma natomiast co liczyć na to, że znajdzie się wzmiankę o roszczeniach dawnych właścicieli w księdze wieczystej prowadzonej dla budynku albo tej dla danego lokalu. Tam ich po prostu nie ma. ?Z kolei do kancelarii notarialnej sprzedający dostarcza tylko dokumenty związane z lokalem, a nie z budynkiem. Notariusz zatem też nie ma jak udzielić pomocy.

Mieszkanie w samym centrum Warszawy w przedwojennej „kamienicy z duszą" po kuszącej cenie. Na taką ciekawą ofertę natrafił czytelnik „Rz".

– Oferta niestety ma drugie dno – mówi. – Okazało się, że do kamienicy zgłosili swoje roszczenia dawni właściciele. Nie chcę utopić pieniędzy. Co mi grozi, jeśli kupię taki lokal? – pyta.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Prawo rodzinne
Rozwód tam, gdzie ślub. Szybciej, bliżej domu i niedrogo
Nieruchomości
Czy dziecko może dostać grunt obciążony służebnością? Wyrok SN
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo