Działki w dużych miastach warte są miliony złotych. Tak jest m.in. w Warszawie z gruntami przy rondzie Waszyngtona czy ul. Żwirki i Wigury. Przybywa więc roszczeń i coraz więcej gruntów pod ogrodami działkowymi odzyskują z dawni właściciele, ale też osoby, które nabyły od nich roszczenia.
Grube miliony
– W tej chwili toczy się kilkaset spraw. Postępowania w sprawie 103 rodzinnych ogrodów działkowych prowadzone są przed sądami powszechnymi, a dla 102 ogrodów toczą się na drodze administracyjnej – mówi Bartłomiej Piech, radca prawny z Polskiego Związku Działkowców. Nierzadko w sprawie jednego ogrodu toczy się kilka postępowań. Zjawisko dotyka ogrodów praktycznie w całej Polsce.
171 ogrodów działkowych obejmują obecnie roszczenia dawnych właścicieli
Do zwrotu nieruchomości doszło m.in. w Rodzinnym Ogrodzie Działkowym „23 Lutego" w Poznaniu. Grunty przejęły osoby, które wcześniej kupiły roszczenia. I teraz występują z pozwami o bezumowne korzystanie z gruntów przeciwko Polskiemu Związkowi Działkowców oraz indywidualnym działkowcom. Ich roszczenia idą w dziesiątki milionów złotych. Podobnych przypadków jak poznański jest więcej, a zjawisko będzie narastać.
Do tej pory najwięcej roszczeń zgłosiły osoby prywatne i samorządy. Pierwszych jest 185, a ich roszczenia dotyczą 8444 działek o powierzchni 346 ha. Samorządy zgłosiły 98 roszczeń obejmujących 13536 działek o powierzchni 583 ha. Najwięcej w województwie mazowieckim. Dotyczą one 58 ogrodów o powierzchni 343 ha, na których znajduje się 7722 działek. Sporo roszczeń zgłosiły również osoby prawne. W sumie jest ich obecnie 51 i obejmują one 143 ha ze 3757 działkami.