Najem coraz bardziej cyfrowy

Papier i długopis? Nie, to zbyt czasochłonne. Rynek najmu mieszkań czerpie garściami z nowoczesnych technologii.

Publikacja: 18.05.2023 21:13

Młodzi ludzie często wolą mieszkania wynajmować. Niespecjalnie zależy im na własności

Młodzi ludzie często wolą mieszkania wynajmować. Niespecjalnie zależy im na własności

Foto: shutterstock

Na polski rynek najmu mieszkań wchodzi start-up Milluu. Założona w 2019 r. platforma ma już w swoim portfolio ponad 300 mieszkań w Rumunii.

Florin Stoian, prezes Milluu, podkreśla, że firma zdejmuje z właścicieli mieszkań cały ciężar związany z najmem, przejmując ich wszystkie zadania. To m.in. ocena nieruchomości, dopasowanie stawki do rynkowych realiów, zarządzanie online wizytami najemców, prześwietlenie lokatora. – Cały proces najmu i opieka nad wynajmowanym lokalem są w pełni cyfrowe – mówi Stoian. – Weryfikacja najemcy w aplikacji odbywa się na podstawie dostarczonych przez niego dokumentów, referencji i baz dłużników.

Gwarancja czynszu

Współpracujący z platformą właściciel mieszkania pierwszy czynsz dostanie już 30 dni po przekazaniu kluczy. – Pakiet InstantRent gwarantuje zaś nieprzerwaną płatność czynszu przez 12 miesięcy, nawet jeżeli najemca przestanie płacić – podkreśla Florin Stoian.

A na co może liczyć najemca? – Na dostęp do mieszkań o wysokiej jakości i cyfrową obsługę. Podpisuje umowę online, online opłaca też czynsz i media – mówi szef Milluu. – Umowa najmu zawiera polisę ubezpieczeniową na całe wyposażenie mieszkania, a także pakiet pomocy technicznej na wypadek awarii instalacji wodno-kanalizacyjnej, elektrycznej lub centralnego ogrzewania.

Jednorazowa opłata za „konfigurację” lokalu w aplikacji to 20 proc. miesięcznego czynszu. Za korzystanie z platformy właściciel lokalu płaci miesięcznie od 5 do 10 proc. (nie mniej niż 100 i 200 zł odpowiednio), a najemca 6 proc. kosztów najmu. – Całkowicie zdigitalizowany proces wynajmu lokalu i gwarancja płatności przez rok to rozwiązania, które sprawdziły się na rynku rumuńskim. Jesteśmy przekonani, że sprawdzą się też w Polsce – podkreśla Florin Stoian.

Tymczasem gorączka na rynku najmu spada. Oferta rośnie, na lokatorów czeka się dłużej. Część najemców wybierze zakup mieszkania na tani kredyt. Czy właściciele nie będą woleli wynajmować mieszkań na własną rękę, szukając oszczędności? Wreszcie – czy to dobry czas na debiut takich platform jak Milluu? Florin Stoian jest przekonany, że tak. Jak mówi, młodym pokoleniom już tak bardzo nie zależy na własności. Poza tym, jak podkreśla, rosną i ceny nieruchomości, i koszty kredytów. – Coraz więcej osób decyduje się na wynajem – ze względu na styl życia czy kwestie ekonomiczne – mówi.

Zaznacza, że proces najmu prowadzony za pomocą długopisu i papieru jest czasochłonny i dość przestarzały. Dlatego zyskują nowoczesne technologie.

Spowolnienia w najmach nie widzi Piotr Pajda, założyciel simpl.rent. – Jest wręcz odwrotnie. Z naszych usług korzystają zarówno profesjonaliści – zarządcy, agenci, właściciele obiektów PRS (najem instytucjonalny) – jak i właściciele prywatni – mówi. – Każda z tych grup próbuje ograniczyć ryzyko finansowe związane z niepłaconymi czynszami czy zniszczeniami w mieszkaniach. I w każdym z tych segmentów widzimy wzrost, licząc miesiąc do miesiąca – podkreśla.

A porównując rok 2022 z 2021, simpl.rent odnotował dziesięciokrotną zwyżkę. – Rynek zaufał naszemu modelowi weryfikacji i produktom ubezpieczeniowym – mówi Piotr Pajda. – Następnym krokiem rozwoju oferty jest Flatbingo.com. To połączona z simpl.rent wyszukiwarka profesjonalnych usług związanych z najmem.

Pytany o to, co zyskuje właściciel, wynajmujący lokal za pośrednictwem platform, Piotr Pajda, mówi: - Profesjonaliści zdejmują z właścicieli odpowiedzialność za większość czynności związanych z najmem - od kwestii prawnych, po kontakty z zainteresowanymi i wprowadzonymi już najemcami. A produkty związane z weryfikacją najemców, podpisami umów online, najmem okazjonalnym oraz ubezpieczeniami obu stron najmu, pozwalają obniżyć ryzyko finansowe.

Założyciel simpl.rent zauważa, że właściciele mieszkań coraz częściej decydują się na wybór firmy zarządzającej najmem. Pomoc jest potrzebna m.in. tym, którzy mieszkając w innym mieście, nie mogą sami obsługiwać lokalu.

Piotr Pajda ze spokojem podchodzi też do zapowiedzi tanich kredytów, które mogłyby uderzyć w najmy. – Na kredyt z dofinansowaniem trzeba jeszcze chwilę poczekać. Prawo wciąż się tworzy, a banki dopiero decydują się na przygotowanie oferty. Poczekajmy z prognozami na ostateczną wersję ustawy i na decyzje banków – mówi.

Może na doby

Kamil Krzyżanowski, prezes Renters.pl, ocenia z kolei, że ewentualne spadki czynszów za mieszkania wynajmowane długoterminowo mogą skłonić część właścicieli do wynajmu lokali na doby. – Rynek najmu krótkoterminowego wrócił do stanu sprzed pandemii – podkreśla. – Popyt rośnie. W popularnych miejscowościach urlopowiczów nie zabraknie – tak przynajmniej sugerują dane dotyczące obłożenia. Stawki za noclegi są wyższe niż przed rokiem średnio o 20 proc.

Według prezesa Krzyżanowskiego właściciele mieszkań nie będą rezygnować ze sprawdzonego operatora wynajmu krótkoterminowego. – Wynajem w tym modelu jest bardzo absorbujący, co wynika z dużej liczby operacji – wyjaśnia. – Właściciele nieruchomości wybierają platformy zarządzające najmem, aby nie musieć angażować się w tak dużą ilość działań – dodaje.

Wynajmując lokal np. podróżującym, trzeba być gotowym do obsługi nawet w nocy. Trzeba też na bieżąco sprzątać, naprawiać usterki.

– A przede wszystkim trzeba umiejętnie zarządzać cenami za nocleg – mówi Kamil Krzyżanowski. – Są klienci, którzy próbują wynajmować nieruchomości na własną rękę, ale raczej z mizernym skutkiem. Po takich doświadczeniach chętniej rozpoczynają współpracę z profesjonalnymi firmami. Współpraca z operatorem to także możliwość umieszczenia mieszkania w programach premium, do których wynajmujący samodzielnie nie mają dostępu. To np. Homes & Villas by Marriott International czy Renters Prestige – oferta apartamentów o najwyższym standardzie dla najbardziej wymagających gości.

Na polski rynek najmu mieszkań wchodzi start-up Milluu. Założona w 2019 r. platforma ma już w swoim portfolio ponad 300 mieszkań w Rumunii.

Florin Stoian, prezes Milluu, podkreśla, że firma zdejmuje z właścicieli mieszkań cały ciężar związany z najmem, przejmując ich wszystkie zadania. To m.in. ocena nieruchomości, dopasowanie stawki do rynkowych realiów, zarządzanie online wizytami najemców, prześwietlenie lokatora. – Cały proces najmu i opieka nad wynajmowanym lokalem są w pełni cyfrowe – mówi Stoian. – Weryfikacja najemcy w aplikacji odbywa się na podstawie dostarczonych przez niego dokumentów, referencji i baz dłużników.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Nowy gracz na rynku najmu
Komentarze
Aneta Gawrońska: Mieszkanie+. Przedwyborcze czyszczenie wstydliwego tematu
Nieruchomości
Kredyt tylko na małe mieszkanie?
Nieruchomości
Tanie kredyty mogą namieszać w najmach
Nieruchomości
Stawki najmu idą w dół. Koniec eldorado?