Zaawansowana już budowa ogromnego zamku na sztucznej wyspie usypanej na stawach (prace ruszyły w 2015 r.) wzbudziła zainteresowanie opinii publicznej dopiero w 2018 r., gdy CBA rozpoczęło badanie prawidłowości decyzji wydanych w związku z jej realizacją. Minister środowiska polecił Generalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska wszczęcie pilnej kontroli procesu wydania decyzji ws. budowy. O możliwych nieprawidłowościach zawiadomiono też prokuraturę.
W sierpniu 2021 r. Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego stwierdził nieważność pozwolenia na budowę zamku w Stobnicy, ale inwestor, poznańska spółka D.J.T., zaskarżył tę decyzję do sądu administracyjnego. W styczniu br. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję GINB. W uzasadnieniu wskazał, że nie zostały spełnione ustawowe warunki dla stwierdzenia nieważności decyzji o pozwoleniu na budowę, a ponadto doszło do przedawnienia możliwości stwierdzenia nieważności.
W połowie marca skargę kasacyjną od wyroku WSA złożył Prokurator Okręgowy w Poznaniu. Teraz uczynił to
GINB.
Czytaj więcej
Prokurator Okręgowy w Poznaniu postanowił zaskarżyć do Naczelnego Sądu Administracyjnego styczniowy wyrok sądu, który uchylił unieważnienie pozwolenia na budowę tzw. zamku w Stobnicy (woj. wielkopolskie).
W ocenie GINB inwestycja może znacząco oddziaływać na środowisko, więc wraz z wnioskiem o budowę inwestor powinien był przedłożyć decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach przedsięwzięcia. Tego jednak nie zrobił. Dlatego decyzja starosty obornickiego z 2015 r. o pozwoleniu na budowę zamku rażąco narusza przepisy.