Najtańsze kosztują 5–6 tys. zł – wynika z analiz portalu RynekPierwotny.pl. – Powierzchnie użytkowe są wyceniane inaczej niż mieszkania. Tak wielkiego znaczenia nie ma w tym segmencie dzielnica czy szeroko rozumiana lokalizacja – wyjaśnia Jarosław Jedrzyński, analityk RynkuPierwotnego.pl. – Liczy się samo położenie lokalu i natężenie ruchu w jego bezpośrednim sąsiedztwie. Od tego bowiem zależy rentowność inwestycji – podkreśla.
Dlatego też np. na stołecznej Białołęce oferowane są lokale po 8 tys. zł za mkw., czyli w takiej samej cenie jak większość podobnych nieruchomości na Mokotowie. Najwięcej lokali w Warszawie jest oferowanych po 7–8 tys. zł za mkw. – podaje Jędrzyński. Średnie czynsze w zależności od lokalizacji, wielkości i standardu nieruchomości wynoszą 60–80 zł za mkw.
Wybudować i sprzedać
W ofercie deweloperów są lokale o powierzchni od kilkunastu do ponad 1 tys. mkw. Największy dostępny w bazie RynkuPierwotnego.pl lokal ma prawie 1,2 tys. mkw. – Takie powierzchnie zajmuje handel, gastronomia, banki – mówi Jarosław Jędrzyński. Dodaje, że deweloperzy najczęściej sprzedają lokale użytkowe, choć część woli czerpać zyski z wynajmu. – Takie powierzchnie kupują głównie inwestorzy indywidualni, którzy wynajmują je różnym przedsiębiorcom – mówi analityk.
Zastrzega, że nie na każdym nowym osiedlu powstają powierzchnie użytkowe, zwłaszcza wielkie. – Wszędzie mogą się trafić małe, pojedyncze lokale przeznaczone na sklepy osiedlowe – zauważa. Budowa dużych lokali, by miała ekonomiczne uzasadnienie, zależy od wielu czynników. – Liczy się lokalizacja i położenie przy ruchliwych ciągach komunikacyjnych. Największą popularnością cieszą się lokale w gęstej, miejskiej zabudowie, która automatycznie generuje duży ruch – podkreśla Jędrzyński.
80 złotych za metr - średnie stawki najmu powierzchni użytkowych na nowych osiedlach mieszkaniowych