LINDBERG: Oczywiście, ale ponieważ prowadzimy szczególny rodzaj biznesu, to kupujemy działkę przeznaczoną na więcej niż jeden cel. Dlatego możemy kupować dużo większe tereny, w przeciwieństwie do deweloperów, którzy skupiają się tylko na jednym przeznaczeniu. Możemy także startować z wieloma funkcjami jednocześnie i jesteśmy w stanie wyjść z inwestycji dużo szybciej, niż jakakolwiek inna spółka. Realizacja projektu Browary Warszawskie potrwa tylko trzy-cztery lata, a mówimy przecież o 4 hektarach!
Skupiamy się na tworzeniu destynacji, swego rodzaju miast w mieście. Ludzi nie interesuje już obiekt czysto biurowy, czysto handlowy czy czysto mieszkalny. Chcą obiektów mieszanych; osiedli, w których mogą i mieszkać, i pracować, i bawić się. Kiedy spojrzymy na słynny warszawski Mordor, to problem polega na tym, że wszyscy zaczęli tam budować biura w tym samym czasie. A ponieważ o 18.00 wszyscy wychodzą do domu, to wieczorami cała dzielnica zamiera. A mimo to sprzedaliśmy tam 700 mieszkań, co dowodzi ogromnego zainteresowania tym terenem. Nowe projekty będą muliti-użytkowe.
Dobrym przykładem tej koncepcji jest nasz projekt na Woli, czyli Browary Warszawskie. Mamy tutaj połączenie 50 tys. mkw. powierzchni biurowej, 8 tys. mkw. powierzchni handlowej oraz tysiąc mieszkań, w tym także na wynajem. Rozpoczęliśmy sprzedaż mieszkań w dwóch pierwszych budynkach – pierwszy jest już całkowicie wyprzedany, a w drugim sprzedaliśmy 60 proc. Niedługo zaczniemy sprzedaż fazy trzeciej, a zainteresowanie jest naprawdę ogromne. Innym tego rodzaju projektem będzie Towarowa 22 – projektem całkowicie zintegrowanym z miastem. To nie będzie kolejne, potężne, przypominające bunkier, centrum handlowe. Griffin rozpoczął ten trend Halą Koszyki. Browary Warszawskie i Towarowa 22 to kolejne etapy tej idei. Chcemy pozostawić wartościową spuściznę; coś, z czego będziemy dumni.
DEAN: Chcemy tworzyć tzw. główne destynacje, miejsce przeznaczenia, community centres – tak, aby Hala Koszyki, Browary Warszawskie i Towarowa 22 znalazły się na czele listy tych miejsc, które koniecznie trzeba w Warszawie odwiedzić.
To absolutnie wyjątkowy czas, zarówno dla tego miasta, jak i dla Polski. Znajdujemy się w wyjątkowym momencie historii, z rosnącą w siłę klasą średnią. To, co teraz obserwujemy, to powstawanie nowej Polski.
Częścią pracy Nicklasa i mojej jest sprzedawanie inwestorom atrakcyjnej historii. A Polska jest jak płótno, na którym można namalować dosłownie wszystko. To kraj ludzi uczciwych, którzy wiedzą, co jest dobre, a co złe, którzy potrafili uwolnić się od komunizmu. Mieszkałem tutaj przez 18 lat. Co prawda teraz tu nie mieszkam, ale wybrałbym Polskę na miejsce, w którym chciałbym wychować swoje dzieci.
Jesteśmy w takim punkcie, w którym inwestorzy widzą kraj i jego mieszkańców, widzą zmiany zachodzące w Europie Zachodniej; widzą, jak tamtejsze firmy przenoszą się na rynek posiadający wysoko wykwalifikowanych, a jednocześnie tańszych pracowników. A to wszystko zaledwie po 30 latach! Więc przenieśmy miejsca pracy z Europy Zachodniej, zbudujmy fundamenty tego kraju i bądźmy z niego dumni. Przestańmy w końcu narzekać; zacznijmy myśleć o tych dobrych rzeczach, które się tu dzieją, ponieważ – jakby powiedział Donald Trump – dzieją się tu rzeczy fenomenalne. Polska ma swój czas i nie wolno tego zmarnować.
LINDBERG: Polska to wielki rynek. To część Europy. Od wielu lat nie widzę różnic. A jednocześnie dzieje się tutaj tak wiele rzeczy, i dzieją się one bardzo szybko. Nie sądzę, aby gdzie indziej były aż takie możliwości. I inwestorzy to widzą.
DEAN: W takiej Wielkiej Brytanii to trzeba usiąść, podać 15 filiżanek herbaty, wszystko dokładnie przegadać, podać następną kolejkę herbaty... A w Polsce – popatrzcie na Halę Koszyki, Warsaw Spire, Q22 – to projekty, z których każdy może być dumny. I nie mówimy tylko o Warszawie.
Polska jest zatem jedynym rynkiem, na którym chcecie inwestować?
DEAN: Polska to taki ogromny rynek dla sektora komercyjnego, to tyle możliwości. Zarówno Nicklas, jak i ja, poznaliśmy wiele rynków Europy Środkowo-Wschodniej i co do jednego nie mamy najmniejszych wątpliwości – trzeba skupić się na jednym rynku, jednym zespole zarządczym, jednym języku, jednych regulacjach podatkowych.
No i wciąż dostępne są tu możliwości inwestycyjne – EPP właśnie sfinalizowało jedną ze swoich największych transakcji – za ponad 140 mln euro kupiliśmy od funduszy Blackstone trzy centra handlowe: Galerię Twierdza w Kłodzku, Galerię Twierdza w Zamościu oraz centrum handlowe Wzorcownia we Włocławku.