Najmniejszy wybór nowych mieszkań jest w Rembertowie oraz w Wawrze i Wesołej, gdyż w tych dzielnicach przeważa budownictwo indywidualne. Natomiast wśród dzielnic usłanych osiedlami budynków wielorodzinnych najmniej nowych lokali na sprzedaż znajdziemy na Żoliborzu, Ursynowie, Pradze-Północ, Ursusie i Ochocie.
– Na Żoliborzu od kilku lat podaż lokali jest po prostu mała, gdyż w porównaniu z innymi dzielnicami Żoliborz nie dysponuje zbyt dużą ilością gruntów pod zabudowę wielorodzinną. Podobnie, lecz już na mniejszą skalę, jest w przypadku Ochoty i ostatnio również Ursynowa. Natomiast niewielka ilość lokali będących w ofercie w Ursusie i na Pradze- Północ wiąże się już raczej z relatywnie dobrym tempem sprzedaży projektów w tych dzielnicach, które wynika ze stosunkowo konkurencyjnych cen – tłumaczy Przemysław Pączek, analityk z firmy doradczej ProDevelopment.
Ograniczona podaż prowadzi do podwyżek cen przede wszystkim w takich dzielnicach, jak Żoliborz czy Ursynów. Na Żoliborzu, w portalu Tabelaofert, są obecnie w sprzedaży trzy inwestycje: Wiślane Ogrody (II etap) przy ul. Gwiaździstej, Apartamenty Przy Kępie Potockiej przy ul. Barszczewskiej oraz City Apartments przy ul. Rydygiera (w sumie 160 mieszkań). Choć ceny zaczynają się od 5,5 tys. zł za mkw., jednak sięgają zwykle 7,7 – 9 tys. zł za mkw.
Na Ursynowie deweloperzy mają do zaoferowania niewiele więcej, bo cztery inwestycje, a w nich 131 lokali. Do wzięcia są mieszkania w Ludwinowskiej Alei II przy ul. Ludwinowskiej, w Gemini przy al. KEN, w Grabów II przy ul. Gawota i w Nautica przy ul. Stryjeńskich. Najtańsze oferty w Grabowie II kosztują prawie 7 tys. zł za mkw., stawki najdroższych w projekcie Nautica przekraczają 13 tys. zł za mkw.
Paweł Grząbka, szef firmy doradczej CEE Property Group, zauważa, że dość mało jest także nowych lokali w Śródmieściu i na Ochocie. – Większość inwestycji realizowanych w centralnych dzielnicach miasta to projekty z wyższej półki czy wręcz luksusowe. A że dziś popyt na mieszkania o podwyższonym standardzie jest dość niski, w konsekwencji deweloperzy preferują budowanie lokali tańszych – tłumaczy Grząbka.