Podrapią chmury na Woli

Warsaw Spire to zaprojektowany przez pracownię architektoniczną Jaspers Eyers & Partners kompleks trzech budynków: dwóch 55-metrowych biurowców i drapacza chmur pośrodku.

– To będzie jeden z najwyższych biurowców w [link=http://www.zyciewarszawy.pl]Warszawie[/link] – zapowiadają przedstawiciele firmy Ghelamco.

Wieża powstanie na działce o powierzchni 4 tys. mkw. między ulicami: Towarową, Grzybowską, Łucką i Wronią. Sięgający 220 m (z antenami) drapacz będzie więc sąsiadował z hotelem Hilton (94 m) i Warsaw Trade Tower, dziś najwyższym budynkiem w Warszawie (208 m z anteną). Bryła PKiN ma 167 m, 65 m wysokości nabija iglica.

[srodtytul]Biurowiec z dojazdem[/srodtytul]

W budynkach oprócz biur znajdzie się także miejsce na handel i usługi (łącznie 1 tys. mkw. powierzchni). W podziemiach będzie parking na ponad tysiąc samochodów. Wokół biurowców powstanie ogólnodostępny park. Na razie inwestor nie zdradza, ile dokładnie będzie kosztowała budowa. Wstępnie wiadomo, że powyżej 270 mln euro.

– W związku z tym, że nasz biurowiec zwiększy ruch, przymierzamy się do poszerzenia ul. Łuckiej – mówi prezes Ghelamco Jeroen van der Toolen. – Jesteśmy gotowi współfinansować taką inwestycję.

Mimo że akurat dla tej części Woli nie ma planu zagospodarowania, to decyzja o pozwoleniu na budowę Warsaw Spire nie narusza ładu przestrzennego.

[srodtytul]Wolski plac budowy[/srodtytul]

– [link=http://www.zyciewarszawy.pl]Ulica Towarowa [/link]jest doskonałą lokalizacją do budowy wysokościowców – ocenia Grzegorz Buczek, urbanista z Politechniki Warszawskiej. – Swego czasu był nawet plan, który zakładał umiejscowienie wzdłuż niej nawet 30 wieżowców. Oczywiście było to poparte wszechstronnymi analizami, takimi jak np. przepustowość ulicy, możliwości komunikacyjne etc.

Ghelamco zamierza rozpocząć budowę jeszcze w 2010 roku. Inwestor zapewnia, że uzyskał już pozwolenie na budowę całego kompleksu i planuje zakończyć prace w 2013 r.

Roboty zbiegną się z budową drugiej linii metra, której centralny odcinek zaczynać się ma przy rondzie Daszyńskiego, a więc 100 metrów od Warsaw Spire. Roboty przy rondzie ruszą już na przełomie kwietnia i maja.

– Oceniamy, że budowa wieżowca [link=http://www.zyciewarszawy.pl]Warsaw Spire[/link] i drugiej linii metra nie będą ze sobą kolidować – mówi Jarosław Zagórski, dyrektor ds. rozwoju w Ghelamco Poland. – Warto pamiętać, że stacje metra jak chociażby Centrum, Świętokrzyska, Ratusz czy Plac Wilsona też powstawały w ściśle zabudowanej tkance miejskiej, nie powodując problemów. Bliskość stacji metra niewątpliwie jest atutem dla naszej inwestycji.  

[b]Czy budowa wieży jest sygnałem końca kryzysu na rynku nieruchomości?[/b]

– W tej chwili jest dobry moment na stawianie biurowców, szczególnie w centrum Warszawy i na jej obrzeżach – mówi Artur Sutor z działu powierzchni biurowych firmy doradczej Cushman & Wakefield. – W zeszłym roku firmy zwlekały z decyzją o zmianie siedziby, pod koniec pierwszego kwartału możemy powiedzieć, że zainteresowanie powierzchnią biurową wśród najemców rośnie. Ale takie inwestycje zależą od banków, które podchodzą do ich finansowania bardzo ostrożnie. Widać jednak, że powoli zmniejszają rygory.

[ramka]

[srodtytul]Małymi krokami do Manhattanu[/srodtytul]

Pierwszym wysokościowcem w rejonie Prostej, Towarowej i Grzybowskiej była Warsaw Trade Tower mierząca 208 m. Po niej powstał budynek Łucka City wysoki na 120 m. Ten rejon upodobali sobie inwestorzy planujący budowę wież. I stawiali następne. Przy Grzybowskiej jest już mierzący 94 m hotel Hilton. Wkrótce będą oddane do użytku wysokie na 80 m apartamentowce Platinum Tower. Buduje się też Prosta Tower, 120-metrowy biurowiec firmy Marvipol.