Tak wynika z uchwały Sądu Najwyższego z 17 lipca2007 r. podjętej dla wyjaśnienia zagadnienia prawnego powstałego na tle sprawy wniesionej przez Mirosława B.
Mirosław B. jest użytkownikiem wieczystym działki w centrum miasta i właścicielem wybudowanego na niej budynku handlowo-gastronomicznego. W 2001 r. aktem notarialnym gmina miasta Szczecin ustanowiła na jego rzecz nieodpłatnie służebność gruntową polegającą na prawie przejazdu i przechodu przez będącą jej własnością działkę sąsiednią. Chodziło o zapewnianie przedsiębiorcy odpowiedniego dostępu do drogi publicznej. Była to więc służebność drogi koniecznej.
Jednak w ocenie Mirosława B. dostęp jego nieruchomości do drogi publicznej nie był odpowiedni, bo po wyznaczonej mu drodze nie mogły się poruszać samochody ciężarowe zaopatrujące jego sklep.
Przedsiębiorca wystąpił do sądu o ustanowienie drogi koniecznej o innym przebiegu. Sąd I instancji jednak i tym razem oddalił jego wniosek. Uznał go za oparty na art. 145 kodeksu cywilnego wniosek o ustanowienie drogi koniecznej.
Sąd II instancji powziął jednak wątpliwość natury zasadniczej: jak potraktować tego rodzaju żądanie. Czy jako wniosek o zmianę treści lub sposobu wykonywania istniejącej służebności, czy jako wniosek o ustanowienie drogi koniecznej.