[b]Paweł Lizak[/b], dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych w Commercial Union Polska, TUŻ SA
– Pod pojęciem odwrócona hipoteka kryje się produkt, w którym firma ubezpieczeniowa odkupuje od osoby starszej (w wieku emerytalnym lub powyżej) nieruchomość i zezwala na zamieszkanie w tej nieruchomości do końca życia tej osoby. Cena transakcji to przypuszczalnie około 40 – 60 proc. wartości rynkowej nieruchomości. Dochód ze sprzedaży nieruchomości automatycznie powiększa bieżący budżet osoby ubezpieczonej. Oczywista konsekwencja jest taka, że nieruchomość jest wyłączona z masy spadkowej.
Moim zdaniem w tej chwili jest jeszcze za wcześnie, aby taki produkt został wprowadzony na polski rynek. Własne mieszkanie lub dom dla wielu Polaków ma wartość emocjonalną, więc o nieruchomości myśli się głównie jako o majątku, który należy przekazać dzieciom lub wnukom. Sprzedawanie nieruchomości po znacznie niższej cenie niż rynkowa nie leży w mentalności naszego społeczeństwa. Produkt tego typu może funkcjonować tylko w społeczeństwach bogatych, gdzie statystyczny majątek rodowy został już zbudowany i uszczuplenie go o jedną nieruchomość nie przynosi dużego spadku wartości tego majątku. Przypuszczalnie w Polsce można będzie myśleć o wprowadzeniu na rynek tego typu produktu w perspektywie 10 – 15 lat.
[b]Aleksandra Łukasiewicz[/b], dyrektor ds. produktów bankowych w Open Finance
– Odwrócona hipoteka jest sposobem na zapewnienie dostatniego życia na emeryturze, jeśli posiada się nieobciążoną nieruchomość. Jest to rozwiązanie dla osób, które nie mają wystarczających oszczędności albo nie chcą bądź nie mogą już pracować, a chcą zapewnić sobie satysfakcjonujący poziom życia. Odwrócona hipoteka oznacza zawarcie umowy z bankiem bądź towarzystwem ubezpieczeń, na podstawie której właściciel nieruchomości otrzymuje systematyczne wypłaty sumujące się do 50 proc. wartości nieruchomości. Po śmierci posiadacza nieruchomość przejmuje instytucja finansowa. Chętnie z tego rozwiązania korzystają np. Amerykanie. Jeśli w Polsce zasady byłyby takie same, to 65-latek mógłby otrzymywać ok. 2 tys. zł co miesiąc, jeśli posiada mieszkanie lub dom warte 500 tys. zł. Starzenie się społeczeństwa razem z rosnącym poziomem życia sprawiają, że zwiększa się grupa osób potencjalnie zainteresowanych takim rozwiązaniem. Świadczenia emerytalne nie są w stanie zapewnić jakości życia sprzed przejścia na emeryturę, a ciągle zbyt mało osób świadomie oszczędza na własną emeryturę. W końcu staną one przed dylematem konieczności znacznej redukcji miesięcznych wydatków albo skorzystania z odwróconej hipoteki. Kluczowa jest tutaj odpowiedź na pytanie, czy takie rozwiązanie jest mentalnie do zaakceptowania dla polskich emerytów. Dla tych bez spadkobierców z pewnością tak, ale osób nieposiadających nawet dalszej rodziny jest stosunkowo niewiele.