Odpowiada Piotr Idzikowski - kierownik sekcji ds. wprow. nowych wyrobów, Atlas

– Po zerwaniu boazerii proszę dokładnie sprawdzić stan tynków: opukać je drewnianym trzonkiem młotka i zaznaczyć fragmenty, gdzie odgłos stukania jest głuchy. Tynki w tych miejscach należy zbić do gołego muru.Jeśli pod boazerią natrafi pan na farby olejne, warto spróbować je usunąć. Do tego celu służą specjalne preparaty chemiczne do ługowania starych farb. Ostatnim etapem prac „rozbiórkowych” jest odpylenie ściany odkurzaczem. Te wszystkie prace są niezbędne, aby otrzymać mocne i nośne podłoże.

Teraz czas na gruntowanie. Jeżeli podłoże wymaga jedynie zmniejszenia chłonności, może pan użyć tradycyjnego, powszechnie dostępnego gruntu uniwersalnego. Jeśli jednak podłoże wciąż jest pokryte pozostałościami trudnych do usunięcia powłok, należy zastosować grunty zwiększające przyczepność.

Mniejsze ubytki, na przykład te po kołkach, może pan wypełnić gipsem budowlanym. Do uzupełnienia większych,na przykład tych po skutych tynkach, może pan zastosować tynk cementowy, gipsowy lub – przy mniejszej grubości – zaprawę wyrównującą. Jeśli ściany były naprawdę w opłakanym stanie, warto przeszpachlować je klejem, którego używa się do warstwy zbrojonej w systemach ociepleń, i zatopić w nim siatkę zbrojącą. To działanie nie tylko wzmocni powierzchnię, ale również zapewni jednolitą chłonność podłoża, co w razie późniejszego nakładania materiałów cienkowarstwowych ma zasadnicze znaczenie.Na tak przygotowaną ścianę może pan położyć gładź gipsową, stiuk, farbę strukturalną itp.