Za szafki płacą czasem dodatkowo

Zabudowane kuchnie, szafki w łazience i meble w salonie – takie oferty to codzienność u stołecznych pośredników. Ale coraz częściej trafiają do sprzedaży mieszkania całkowicie wyposażone

Publikacja: 08.09.2008 08:00

Za szafki płacą czasem dodatkowo

Foto: metrohouse

– Całkowicie pustych mieszkań dziś praktycznie nie ma na wtórnym rynku. Jeśli lokal był zamieszkany, to w momencie sprzedaży zostaje w nim część wyposażenia – opowiada Jarosław Skoczeń, rzecznik prasowy agencji Emmerson.

Najczęściej sprzedawane są lokale z zabudowanymi kuchniami. – Standardem są szafki kuchenne, szafy w garderobie i przedpokoju. Niejednokrotnie jest to też wyposażenie w sprzęt AGD, bo jak zabrać zabudowaną lodówkę? – pyta Marcin Jańczuk z agencji Metrohouse.

W ofercie jego agencji jest m.in. dwupokojowe mieszkanie przy ul. Białobrzeskiej o powierzchni 49 mkw. Kosztuje 563 tys. zł. W cenę wliczone są meble kuchenne oraz sprzęt AGD.Meble kuchenne oraz sprzęt AGD zostawia również właściciel mieszkania przy ul. Pęcickiej na Bielanach. Lokal ma 78 mkw., trzy pokoje. Kosztuje 933 tys. zł.

Metrohouse sprzedaje też czteropokojowe 96-metrowe lokum przy ul. Belgradzkiej na Ursynowie za 985 tys. zł. W cenę wliczona jest zabudowa kuchni oraz część mebli w pokojach. – Jeśli pozostawiane rzeczy są wartościowe, np. wysokiej klasy sprzęt RTV/AGD, meble antyki, ma to odzwierciedlenie w cenie. W innym przypadku właściciele zazwyczaj nie żądają dodatkowych płatności – tłumaczy Marcin Jańczuk. Dodaje, że mieszkania, w których właściciele pozostawiają niemal wszystko, trafiają się na rynku i będą się pojawiać w coraz większej liczbie. Dlaczego?

– Coraz częściej mieszkanie jest wyposażane w meble i sprzęty dostosowane do rozwiązań architektonicznych mieszkania. Trudno wyobrazić sobie, by właściciel zabrał szafę typu Komandor lub meble kuchenne do nowego mieszkania. Jest to przeważnie dobrze przyjmowane przez potencjalnych nabywców, którzy czasem poza odmalowaniem lokalu i drobnymi remontami mogą w takim lokalu zamieszkać od razu – tłumaczy przedstawiciel agencji Metrohouse.

Takie same obserwacje mają przedstawiciele agencji Emmerson. – Jeśli lokal urządzony jest ze smakiem, nabywcy często nalegają, aby sprzedać go ze wszystkim. Sam przeżyłem coś takiego, gdy sprzedawałem dom. Nie byłem związany z meblami, więc pozbyłem się ich – opowiada Jarosław Skoczeń. W ofercie jego agencji jest w tej chwili m.in. kilka mieszkań przy ul. Piaskowej na Woli. Lokale są całkowicie umeblowane. Mają po ok. 70 mkw. i kosztują ok. miliona zł.

Jak zauważa Krzysztof Kieszkowski, specjalista PR z agencji Polanowscy, najczęściej w sprzedawanych mieszkaniach zostają rzeczy na stałe przystosowane do konkretnej nieruchomości i jej wymiarów. – Szczególne znaczenie ma to przy dużych mieszkaniach, jak apartament, oraz tych najmniejszych, czyli kawalerkach, gdzie na ogół wszystko jest mniejsze. Nowoczesne lokale jednopokojowe mogą już jednak zajmować nawet ponad 50 mkw. – tłumaczy przedstawiciel agencji Polanowscy. Dodaje, że sprzedający nie demontują szaf wnękowych czy wyposażenia kuchni, którego i tak ze względu na swoją specyfikę nie będzie można ponownie wykorzystać. Podobnie rzecz ma się z łazienką i ubikacją, gdzie możliwości aranżacyjne często są ograniczone wymiarami.

W ofercie agencji Polanowscy jest m.in. 120-metrowe mieszkanie na Siekierkach, całkowicie wyposażone za 1,3 mln zł, czy też 110-metrowy apartament przy ul. Ksawerów za 1 mln 254 tys. zł. Sprzedający zostawia zabudowę kuchenną i szafy wnękowe.

Czasami przy sprzedaży mieszkań z całkowitym wyposażeniem dochodzi do konfliktowych sytuacji. – Bywa zabawnie, gdy sprzedający próbuje kupującemu wcisnąć – za dopłatą – meble wraz z mieszkaniem – opowiada Jacek Kriese, szef biura nieruchomości Okazja. – Pamiętam pewne mieszkanko na Bielanach, gdzie strony szybko dogadały się co do zapłaty za lokal, intensywne negocjacje zaś co do ceny wyposażenia – w szczególności mebli robionych na zamówienie z litego, dobrze przesuszonego drewna dębowego – trwały kilka tygodni – opowiada pośrednik.

Dodaje, że odbyto w tej sprawie kilkadziesiąt rozmów i kilka spotkań, na których wyciągano stare paragony i aktualne cenniki. – Kiedy wydawało się, że ze sprzedaży nici, ktoś w biurze wpadł na pomysł, by zaprosić na kolejne spotkanie przedstawiciela komisu meblowego. Okazało się, że ceny, po której komis zgodzi się kupić meble, AGD i RTV w pełni satysfakcjonują właściciela. Z ulgą odetchnął też kupujący, bo mieszkanie gołe było dla niego tyle samo warte co umeblowane – wspomina Jacek Kriese.

Marcin Jańczuk przyznaje, że zdarzają się klienci, którzy żądają całkowitego opróżnienia lokalu, ponieważ ich gust różni się od gustu poprzedniego właściciela. Nie bez znaczenia jest też zmieniająca się moda. Meble, które kilka lat temu były synonimem luksusu, dziś mogą być wyśmiewane. – Różnica cen pomiędzy takim samym lokalem pustym a w pełni wyposażonym nie jest duża. Z reguły właściciele nie doliczają dużych kwot, zostawiając wyposażenie. Musimy zdawać sobie sprawę, że nabywcy niechętnie płacą za dodatki, więc może okazać się, że rzeczy, które wydają się wartościowe albo będziemy musieli oddać w cenie mieszkania, albo po prostu wziąć ze sobą – tłumaczy przedstawiciel Metrohouse.

– Całkowicie pustych mieszkań dziś praktycznie nie ma na wtórnym rynku. Jeśli lokal był zamieszkany, to w momencie sprzedaży zostaje w nim część wyposażenia – opowiada Jarosław Skoczeń, rzecznik prasowy agencji Emmerson.

Najczęściej sprzedawane są lokale z zabudowanymi kuchniami. – Standardem są szafki kuchenne, szafy w garderobie i przedpokoju. Niejednokrotnie jest to też wyposażenie w sprzęt AGD, bo jak zabrać zabudowaną lodówkę? – pyta Marcin Jańczuk z agencji Metrohouse.

Pozostało 91% artykułu
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej