O tym, jakie rynny mogą być zamocowane na dachu, decyduje przede wszystkim jego wielkość. Reguła jest jedna: im większy dach, tym większa średnica rynny.
– Najmniejsze to tzw. balkonówki o średnicy 75 – 90 mm, które przy jednej rurze spustowej o średnicy 50 mm, mogą odprowadzać wodę z dachu o powierzchni do 69 mkw. Większe, rynny altanowe o średnicy 100 – 110 mm, przy rurze spustowej o średnicy 80 mm odprowadzają wodę z dachu do 194 mkw. Jeszcze większe rynny, o średnicy 130 mm, stosuje się dla dachu do 270 mkw. Wówczas potrzebna jest rura spustowa o średnicy 100 mm – opowiada Tomasz Piotrowski z firmy Galeco.
Do wyboru mamy albo rynny plastikowe, wykonane z PCW, albo ze stali powlekanej. Z reguły te pierwsze stosuje się do blachodachówki, a te drugie – do dachówek ceramicznych.
– Jednak nie ma reguły, jaką rynnę należy stosować do danego pokrycia dachowego. Ważne, by system odprowadził wodę – tłumaczy Piotrowski. Najpopularniejsze wśród Polaków są rynny plastikowe, gdyż są tańsze od stalowych o 20 – 30 proc. i dłużej znane niż stalowe. Rynna plastikowa dominuje przede wszystkim w centralnej i wschodniej Polsce, natomiast w zachodnich województwach, a także południowych i północnych nieco więcej osób inwestuje w rynny stalowe.
– Jest to efekt wpływów niemieckich, czeskich i słowackich, gdzie dominują rynny stalowe – wyjaśnia Piotrowski.