Chodzi o obowiązującą od poniedziałku [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=289150]ustawę o udostępnianiu informacji środowiskowej i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (DzU nr 199, poz. 1227[/link]). Nie zawiera ona przepisów przejściowych. I z tego powodu zaczyna przysparzać problemów.
[srodtytul]Studium w toku[/srodtytul]
Władze Wołomina, podwarszawskiego miasteczka, intensywnie pracują nad projektem studium ukierunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. To dokument planistyczny określający politykę przestrzenną.
– Praca szła pełną parą, aż tu pojawiła się niespodzianka. Chodzi o to, że nowa ustawa środowiskowa nakłada na gminy obowiązek opracowania dla potrzeb studium strategicznej oceny oddziaływania na środowisko – wyjaśnił Krzysztof Antczak, zastępca burmistrza w tym mieście. – Nie zawiera żadnego przepisu przejściowego. Nie wiemy – dodaje Antczak – co dalej. Czy mamy kontynuować prace nad projektem studium, czy rozpoczynać je od nowa.
Władze Wołomina wystąpiły do Ministerstwa Środowiska z prośbą o rozwiązanie tego problemu. Jeszcze nie uzyskały odpowiedzi.