[b]Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 17 grudnia 2008 r. (P 16/08) o wykupie mieszkań spółdzielczych postawił w centrum uwagi nieuregulowany dostatecznie ani w konstytucji, ani w ustawie problem skutków prawnych orzeczeń, w których Trybunał odracza moment ich wejścia w życie.[/b]
Tymczasem od oceny tych skutków zależy, czy spółdzielnie muszą dalej uwłaszczać spółdzielców oraz czy mogą (lub będą mogły po upływie wyznaczonego terminu i wejściu orzeczenia w życie) kierować do Skarbu Państwa (SP) roszczenia odszkodowawcze.
[srodtytul]Norma, którą należy stosować[/srodtytul]
Już na sali rozpraw w chwili ogłoszenia wyroku Trybunału uchylone zostaje domniemanie konstytucyjności przysługujące każdemu aktowi prawnemu od momentu jego uchwalenia. W efekcie każdy nie tylko może podejrzewać, że kontrolowany przepis jest sprzeczny z konstytucją, lecz jest tego pewien. Ustrojodawca dostrzegł jednak, że sama sprzeczność z konstytucją nie może zawsze wywoływać automatycznych skutków, ponieważ niejednokrotnie prowadziłoby to do rezultatów niedających się pogodzić z zasadami konstytucyjnymi jeszcze w większym stopniu niż niekonstytucyjność konkretnego przepisu (ryzyko wtórnej niekonstytucyjności). Wyposażył zatem Trybunał w kompetencję do odroczenia wejścia w życie orzeczenia (art. 190 ust. 3 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=77990]konstytucji[/link]). Trybunał, orzekając o niekonstytucyjności, nie może bowiem realizować zasady pereat mundus fiat iustitia, tzn. nawet sprzeczność z konstytucją nie musi zawsze prowadzić do natychmiastowego zaprzestania jej stosowania lub podważenia wszystkich skutków, jakie kwestionowana norma prawna wywoływała.
Legitymacja Trybunału do odroczenia wejścia w życie jego wyroku ma rangę konstytucyjną. Można ją zatem uznać za lex specialis powodujący, że przez jakiś czas w systemie prawa pozostaje prawo niższego rzędu sprzeczne z prawem wyższego rzędu. Wyjątkowość tej sytuacji powoduje, że Trybunał, korzystając z analizowanej kompetencji, powinien być powściągliwy oraz brać pod uwagę wszystkie, szczególnie finansowe, skutki swego rozstrzygnięcia.