Tanieje wykonawstwo, drożeją kredyty

Spadają zyski deweloperów. Zarobek na czysto na poziomie 35 – 50 proc. to już przeszłość

Publikacja: 30.03.2009 01:50

Np. spółka GTC podała w komunikacie, że rentowność jej inwestycji mieszkaniowych spadła z 40 do 22 proc., czyli prawie o połowę. Łukasz Madej, prezes firmy ProDevelopment, szacuje, że najlepsze firmy w branży zanotują w 2009 r. marże do 20 proc.

– A mniejsi deweloperzy, walcząc ceną o klienta, będą się godzić na jeszcze niższe wskaźniki – uważa Madej.

Dodaje, że nowe projekty się nie rozpoczną, dopóki nie ustabilizuje się cena 1 mkw. mieszkania na poziomie dającym

20 proc. marży projektu. – Banki nie chcą finansować osiedli z mniejszą marżą, bo w takich inwestycjach nie ma już szansy na obniżkę cen – twierdzi.

– Patrząc na komunikaty spółek giełdowych, można znaleźć informacje o marżach na poziomie 25 – 30 proc. Znam jednak wiele firm, które już w II połowie 2007 r. planowały marże brutto na poziomie 12 proc. i zakładało w biznesplanach znaczny poziom rezerw – twierdzi Maciej Dymkowski, prezes portalu Tabelaofert.pl.

Paweł Grząbka, dyrektor zarządzający w CEE Property Group, uważa, że w Warszawie średnio marża kształtuje się na poziomie 13 – 15 proc., przy założeniu, iż deweloper teraz kupił działkę i rusza z inwestycją.

– Jeśli ma grunt od kilku lat, rentowność inwestycji będzie nieco wyższa – tłumaczy Paweł Grząbka. – Jednak rentowność sięgająca 13 – 20 proc. nie jest złym wynikiem i przy takich zyskach firmy są w stanie się utrzymać przez najbliższy rok.

Staniały nie tylko mieszkania, lecz także koszty wykonawstwa. Deweloperzy starają się czasem je ciąć, rozwiązując umowę z generalnym wykonawcą i współpracując bezpośrednio z wykonawcami. Wykonawstwo pochłania dziś 15 – 50 proc. inwestycji, w zależności od tego, w jakim mieście jest realizowany projekt. Koszt działki zwykle nie przekracza 15 proc., bywa też, że wynosi zaledwie 5 proc., co jednak jest trudne do osiągnięcia w Warszawie. Część deweloperów kupowała jednak drogo grunty, które stanowią 30 – 40 proc. ceny mkw., co czyniło inwestycję coraz mniej opłacalną.

– Największy jednak wpływ na spadek rentowności przedsięwzięcia ma obecnie wzrost kosztów finansowania inwestycji. Banki żądają bowiem coraz wyższych marż, prowizji i zabezpieczeń – zauważa Paweł Grząbka.

Np. spółka GTC podała w komunikacie, że rentowność jej inwestycji mieszkaniowych spadła z 40 do 22 proc., czyli prawie o połowę. Łukasz Madej, prezes firmy ProDevelopment, szacuje, że najlepsze firmy w branży zanotują w 2009 r. marże do 20 proc.

– A mniejsi deweloperzy, walcząc ceną o klienta, będą się godzić na jeszcze niższe wskaźniki – uważa Madej.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Nieruchomości
Ministra Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz: Nie bójmy się katastru
Nieruchomości
Mniej spekulacyjnych inwestycji na rynku magazynów. Czego potrzebują najemcy?
Nieruchomości
Biura na mniejszej fali. Co z cenną ziemią pod zabudowę komercyjną?
Nieruchomości
Polski kapitał przejął biurowiec od Archicomu
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Nieruchomości
To dobry czas na kupno mieszkania? Polacy o nieruchomościach