Reklama
Rozwiń
Reklama

Rząd przytnie działki inwestorom

LG będzie musiało zwrócić część gruntów. Spółka nie wykorzystała większości z nich. Podobny los czeka innych

Publikacja: 29.09.2009 04:52

Centrum logistyczne w Kobierzycach pod Wrocławiem

Centrum logistyczne w Kobierzycach pod Wrocławiem

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Batalia toczy się o grunt w Biskupicach Podgórnych w gminie Kobierzyce. LG Display ma tam 66-hektarową działkę, na której miała produkować telewizory w trzech halach. Okazało się, że zmieściła się w jednej. Ponad 40 hektarów jest więc wolne. Zarządzająca tamtejszą specjalną strefą ekonomiczną (to na niej działa LG) Agencja Rozwoju Przemysłu chce je teraz Koreańczykom odebrać. Gruntem są zainteresowani inni inwestorzy.

– To atrakcyjny teren. Są media, będzie połączenie z autostradą. Szkoda, by się marnował – mówi wójt Kobierzyc Ryszard Pacholik.

[wyimek]1 mld złotych zainwestował do tej pory koreański LG Display w Kobierzycach pod Wrocławiem[/wyimek]

Koreańczycy nie chcą komentować sprawy. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że są mocno rozgoryczeni. – Ta firma potrzebuje przyczółka w Europie. Nawet jeśli nie zrealizowała części zobowiązań, może to zrobić w przyszłości. A odebranie gruntów nie będzie temu sprzyjać – mówi Adam Żołnowski z PricewaterhouseCoopers, która doradza LG w rozmowach z władzami.

Tymczasem na jednej działce wcale się nie skończy. Gdy Agencja załatwi sprawę LG Display, ma zamiar ruszyć po kolejne, niewykorzystane przez inwestorów grunty. – Sprawa LG to przecieranie szlaków – przyznaje Łukasz Czajkowski z wrocławskiego oddziału ARP. Nie wyklucza, że po niej przyszłaby kolej na działkę innego inwestora z Korei – Hee- sunga i grunty kolejnych firm.

Reklama
Reklama

Sprawa nie jest jednak prosta, bo odebrania części gruntu nie przewiduje wcześniejsza umowa ARP z inwestorem. Agencja postanowiła więc wykorzystać trudną sytuację LG, które na początku kryzysu poprosiło rząd o renegocjację zobowiązań inwestycyjnych, m.in. wielkości zatrudnienia. Zasugerowała, by wstrzymać rozmowy, aż inwestor nie odda działki.

– Nie chcemy ostrej konfrontacji. Będziemy się starali rozwiązać ten problem polubownie – deklaruje wicedyrektor Departamentu Instrumentów Wsparcia w Ministerstwie Gospodarki Teresa Korycińska.

Koreański inwestor daje do zrozumienia, że zakład w Kobierzycach będzie się rozwijał. W przyszłym roku ma ruszyć nowa linia produkcyjna. Ale w hali istniejącej. Kiedy powstałyby nowe – nie wiadomo. Obie strony próbują teraz ustalić termin, w którym firma jednoznacznie określiłaby perspektywiczne plany inwestycyjne. Strona rządowa chciałaby, aby LG definitywnie opowiedziało się w tej sprawie do 2012 roku. Koreańczycy uważają, że mogą to zrobić później. – Nie możemy długo czekać – zaznacza Pacholik.

Tymczasem jest prawdopodobne, że na części działki LG mógłby ulokować się producent telewizorów z Tajwanu. Gmina twierdzi, że dałby jej nowe miejsca pracy. A jak na konkurenta zareagowaliby Koreańczycy? Żołnowski ostrzega, że mogliby np. zrezygnować z dalszego rozwoju zakładu, co stawiałoby pod znakiem zapytania nie tylko przyszłość LG Display w Polsce, ale i jego kontrahentów.

[ramka][b]Andrzej Kanthak - były prezes PAIiIZ[/b]

W naszym interesie jest teraz dbanie o dobre relacje z inwestorami. W obecnej sytuacji gospodarczej i globalnej niechęci do inwestowania ważne jest przede wszystkim dbanie o to, co się już ma. Rząd powinien więc czuć się zobowiązany do ochrony firm, które już w Polsce działają. Powinniśmy także unikać negatywnych przykładów, które w świecie przedsiębiorców bardzo szybko się rozchodzą.

Reklama
Reklama

A jeżeli komuś odbiera się możliwości rozwoju, jeżeli osłabia się perspektywy inwestycji, która już pochłonęła duże pieniądze, to takie działanie może podziałać bardzo odstraszająco. Rozumiem problem niewykorzystanych gruntów, ale sądzę, że nie są tyle warte, by psuć sobie opinię za granicą. [/ramka]

Batalia toczy się o grunt w Biskupicach Podgórnych w gminie Kobierzyce. LG Display ma tam 66-hektarową działkę, na której miała produkować telewizory w trzech halach. Okazało się, że zmieściła się w jednej. Ponad 40 hektarów jest więc wolne. Zarządzająca tamtejszą specjalną strefą ekonomiczną (to na niej działa LG) Agencja Rozwoju Przemysłu chce je teraz Koreańczykom odebrać. Gruntem są zainteresowani inni inwestorzy.

– To atrakcyjny teren. Są media, będzie połączenie z autostradą. Szkoda, by się marnował – mówi wójt Kobierzyc Ryszard Pacholik.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Nieruchomości
Popyt na nowe mieszkania nie słabnie. Są zmiany w cennikach
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Nieruchomości
Nowe mieszkania. Koniec dwucyfrowych wzrostów cen
Nieruchomości
Podaż biur w Warszawie zmalała. Luka się pogłębia
Nieruchomości
W nieruchomościach powiało nowoczesnością. Jest i AI
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Nieruchomości
Wystarczą proste rozwiązania, by uregulować najem krótkoterminowy mieszkań
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama