[b] [link=http://www.rp.pl/galeria/19417,1,543216.html]Nowe limity cen dla wszystkich województw[/link][/b]
W niektórych miastach w porównaniu z limitami cen mieszkań z poprzedniego kwartału doszło do dwucyfrowego wzrostu. W Warszawie np. maksymalna cena mkw. lokalu, którego zakup można sfinansować preferencyjnym kredytem w programie "Rodzina na swoim" (RnS), zwiększa się od dziś z 8014 zł do 9080 zł, czyli o 13,3 proc.
- [b]Nowe limity cen wyraźnie odbiegają od tego, co dzieje się na rynku[/b] – uważa Grzegorz Żochowski z firmy doradczej Reas. – W największych miastach nastąpił kilkuprocentowy wzrost wskaźników w porównaniu z minionym kwartałem. Natomiast wskaźnik dla Warszawy wzrósł o ponad 13 proc. To dużo, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę, że koszty robót budowlano-montażowych w ostatnich kwartałach były stabilne i z pewnością trudno mówić o jakimkolwiek znacznym wzroście cen wykonawstwa. Przecież wskaźnik zmiany cen robót budowlano-montażowych zwiększył się w II kwartale w stosunku do I kw. o 0,3 proc.
Zaskoczony podwyżkami limitów cen mieszkań z dopłatą jest też Maciej Dymkowski z firmy doradczej redNet, szef serwisu Tabelaofet.pl. – [b]Problem z tymi wskaźnikami polega na tym, że są tworzone na podstawie danych historycznych, przesuniętych o 24 – 36 miesięcy.[/b] W momencie wprowadzania RnS były równie odrealnione. Tyle tylko, że wówczas ich wysokość była zaniżona, a dziś odwrotnie – uważa.
[b] Nowe limity tylko w stolicy zwiększyły liczbę mieszkań z dopłatą o ponad 2 tys. O kilkadziesiąt lokali wzrosła pula mieszkań w Krakowie, Poznaniu i Łodzi.[/b]