Mimo wysokich czynszów centrum Warszawy cieszy się sporym zainteresowaniem najemców szukających lokali handlowo-użytkowych. Zwłaszcza właściciele powierzchni w budynkach przy Nowym Świecie, Chmielnej czy placu Trzech Krzyży nie narzekają na brak chętnych, mimo że dyktują najwyższe stawki najmu w całej Warszawie.
– W najlepszych lokalizacjach nie ma pustostanów. A jeśli jakaś powierzchnia pozostaje niewynajęta, zwykle z powodu nieuregulowanej sytuacji prawnej. Ponadto sporo lokali należy do miasta, co oznacza, że zanim zostaną wystawione na przetarg, przez kilka miesięcy stoją puste – tłumaczy Paweł Proński, przedstawiciel Działu Powierzchni Handlowych w Colliers International.
Zasłonięte witryny
Andrzej Brochocki, wspólnik zarządzający w Kancelarii Brochocki Nieruchomości, zapewnia, że od kilku miesięcy koniunktura na rynku nieruchomości handlowo-usługowych jest dobra.
– W centrum Warszawy popyt góruje nad podażą, zarówno przy ulicach handlowych, jak i w centrach handlowych – przekonuje Brochocki.
Najemcy najbardziej interesują się lokalami z dużymi witrynami, np. przy ul. Marszałkowskiej, w Al. Jerozolimskich czy al. Jana Pawła II. W grę wchodzą przeważnie powierzchnie 50 – 70 mkw. albo 100 – 200 mkw.