Takie ogłoszenia jednocześnie dość szybko znikają, gdyż klienci szukają mieszkań jak najtańszych do wynajęcia.
– Rośnie natomiast podaż lokali droższych, większych, świeżo wykończonych i nowocześnie wyposażonych
– mówi Marcin Drogomirecki z serwisu Oferty. net. – Początek roku to już tradycyjnie okres wzrostu zarówno podaży, jak i popytu.
Według Marcina Jańczuka z agencji Metrohouse, choć na początku roku nie ma tak dużej oferty mieszkań na wynajem jak w szczycie sezonu (czerwiec i lipiec), jest jednak w czym wybierać w Warszawie.
W samej bazie Metrohouse jest ok. 1 tys. ofert, a wiadomo, że do pośredników trafia niewielki odsetek ofert najmu. Przeważnie właściciele szukają na własną rękę najemcy. Np. w portalu Szybko.pl co miesiąc publikowanych jest średnio ok. 8 tys. ogłoszeń dotyczących najmu mieszkań. Największym zainteresowaniem cieszą się kawalerki do wynajęcia za co najwyżej 1,5 tys. zł miesięcznie i dwa pokoje o czynszu do 2 tys. zł.