Reklama

Nie dla warszawiaka Rodzina

Nowe limity cen w programie „Rodzina na swoim” spowodują, że mniej mieszkań będzie można kupić za kredyt z dopłatą

Publikacja: 30.03.2012 18:10

Nie dla warszawiaka Rodzina

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik Sławomir Mielnik

Średni limit ceny metra kwalifikujący do rządowego wsparcia wzrośnie od 1 kwietnia o 0,2 proc. dla miast wojewódzkich, a dla pozostałych obszarów spadnie o 0,4 proc. Zmiany w poszczególnych województwach są jednak bardzo zróżnicowane.

- Wśród miast wojewódzkich największy spadek limitu ceny nastąpi w Warszawie. Od 1 kwietnia z dofinansowaniem będzie tu możliwe nabycie mieszkania od dewelopera, którego cena nie przekroczy poziomu 5,8-5,9 tys. zł za metr. Oznacza to spadek o około 400-500 zł na metrze wobec dziś obowiązujących limitów - mówi Bartrosz Turek, analityk Home Broker.

W efekcie znalezienie w stolicy mieszkania, którego cena spełniałaby wymagania programu „Rodzina na swoim", będzie bardzo trudne. Jeszcze gorzej będzie na rynku wtórnym, na którym dotychczasowy limit był bardzo niski (5,1 tys. zł za metr), a od kwietnia będzie to około 4,6-4,7 tys. zł za metr. To praktycznie uniemożliwi zakupy z wykorzystaniem kredytu z dopłatą. Warto przypomnieć, że średnia cena transakcyjna w Warszawie to około 8 tys. zł za metr.

Od kwietnia niższe limity w ramach "Rodziny"

będą też obowiązywały w takich miastach, jak Kraków i Opole. - W tym pierwszym różnica wyniesie 4,2 proc. i jeszcze bardziej utrudni korzystanie z dofinansowanych kredytów na rynku, na którym już dziś one nie funkcjonują. Zgodnie bowiem z danymi Banku Gospodarstwa Krajowego, w IV kwartale 2011 roku w Krakowie nie został udzielony żaden dofinansowany kredyt. Powód: niskie poziomy limitów cen. Obecnie nowe mieszkanie teoretycznie można kupić z „Rodziną na swoim", gdy cena mkw. nie przekracza 4,6 tys. zł za metr. Od kwietnia będzie to niecałe 4,4 tys. zł - podaje Bartosz Turek.

Reklama
Reklama

Dobre wiadomości są za to dla mieszkańców innych miast. Jak policzył Home Broker, od kwietnia limity cen kwalifikujące do dopłat wzrosną natomiast we Wrocławiu, Bydgoszczy, Toruniu, Lublinie, Białymstoku, Katowicach, Olsztynie, Poznaniu i Szczecinie.

- W większości tych miast zmiany nie przekroczą istotnie poziomu 2 proc. Inaczej będzie tylko we Wrocławiu, gdzie od kwietnia będzie można kupić nowe mieszkanie za preferencyjny kredyt, o ile jego cena nie przekroczy prawie 5,2 tys. zł za mkw. Dziś jest to o niemal 200 zł mniej. Na rynku wtórnym limit wzrośnie do 4,15 tys. zł z obecnych 4 tysięcy - mówi Bartosz Turek.

Średni limit ceny metra kwalifikujący do rządowego wsparcia wzrośnie od 1 kwietnia o 0,2 proc. dla miast wojewódzkich, a dla pozostałych obszarów spadnie o 0,4 proc. Zmiany w poszczególnych województwach są jednak bardzo zróżnicowane.

- Wśród miast wojewódzkich największy spadek limitu ceny nastąpi w Warszawie. Od 1 kwietnia z dofinansowaniem będzie tu możliwe nabycie mieszkania od dewelopera, którego cena nie przekroczy poziomu 5,8-5,9 tys. zł za metr. Oznacza to spadek o około 400-500 zł na metrze wobec dziś obowiązujących limitów - mówi Bartrosz Turek, analityk Home Broker.

Reklama
Nieruchomości
Biura Ace of Space we wrocławskiej Renomie z supercertyfikatem
Nieruchomości
Deweloperzy w lepszych nastrojach. Ceny mieszkań podskoczą?
Nieruchomości
Mieszkanie dla singla, dla pary, dla rodziny. To dobry czas na szukanie lokalu?
Nieruchomości
Popyt na biura nakręcają renegocjacje umów
Nieruchomości
Trójmiasto zdominowało rynek mieszkań premium. Ta część rynku też nie ma lekko
Reklama
Reklama