Do rzecznika praw obywatelskich skarżą się osoby, które czekały na kwoty należne na podstawie ustawy o gospodarce nieruchomościami (dalej: u.g.n.). Są to m.in. rekompensaty dla Zabużan, renta planistyczna, opłata adiacencka, odszkodowania dla właścicieli nieruchomości wywłaszczonych pod drogi lub na cele innej inwestycji publicznej etc. Gdy je w końcu dostały, to tak zwaloryzowane, że nijak się miały do rynkowej wartości nieruchomości.

Według rzecznika to kwestia niestosowania art. 5 u.g.n., który wszedł w życie 1 stycznia 1998 r. Mówi on, że waloryzacji kwot należnych z tytułów określonych w ustawie o gospodarce nieruchomościami dokonuje się według wskaźników zmian cen nieruchomości ogłaszanych przez prezesa GUS w obwieszczeniu w Monitorze Polskim. Problem w tym, że takie wskaźniki nigdy nie zostały ogłoszone. Do tej pory więc do waloryzacji należnych świadczeń  używa się wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych (tzw. wskaźnik inflacji) ogłaszanego przez prezesa GUS. Tymczasem miał on być stosowany tylko do czasu przygotowania wskaźników przez prezesa GUS.

Rzecznik wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie konstytucyjności art. 5 u.g.n. Trybunał jednak uznał go za zgodny z ustawą zasadniczą. Na rozprawie przed Trybunałem w lipcu 2011 r. przedstawiciele GUS zapewniali, że prace nad wskaźnikiem rozpoczęły się w 2010 r., a w październiku 2011 r. będzie gotowy wskaźnik eksperymentalny. Na początku 2012 r. prezes GUS planował zaś pierwszą publikację oficjalnego wskaźnika zmian cen mieszkań dla poszczególnych województw, a następnie opracowanie analogicznego wskaźnika dla zmian cen gruntów pod zabudowę mieszkaniową. Tymczasem – mówi rzecznik – mamy już lipiec 2012 r., a prezes GUS wciąż nie opublikował nawet wskaźnika eksperymentalnego na swojej stronie internetowej.

Dlatego rzecznik zwróciła się do prezesa GUS o zajęcie stanowiska w tej sprawie.