Od przyszłego roku program „Rodzinna na swoim" (RNS) przestaje istnieć. Jak przewiduje Marcin Jańczuk z sieciowej agencji Metrohouse & Partnerzy, przed nami szczyt gorączki w RNS.
– Poszukując mieszkań z dopłatą na warszawskim rynku wtórnym, można się jednak srogo zawieść. Limit dopłat poniżej 5 tys. zł za 1 mkw. mieszkania (4723 zł) powoduje, że kryteria programu spełniają tylko pojedyncze oferty – tłumaczy Marcin Jańczuk. – Mieszkania z dopłatą pozostaje poszukać u deweloperów – dodaje.
Przypomnijmy, że na stołecznym rynku pierwotnym limit cen w RNS wynosi 5904 zł za 1 mkw. Także zdaniem Bolesława Drapelli, prezesa portalu morizon.pl, mieszkanie z dopłatą szybciej znajdziemy na rynku pierwotnym.
– Kiedy deweloper długo nie może sprzedać lokali, decyduje się na promocje, obniżając ceny do limitów w RNS – tłumaczy Drapella.
Na rynku wtórnym, jak ocenia pośredniczka Joanna Lebiedź z firmy Lebiedź Nieruchomości, mieszkań z dopłatą jest jak na lekarstwo. – To zazwyczaj nieliczne oferty w peryferyjnych dzielnicach – mówi Joanna Lebiedź.