Reklama
Rozwiń

Dziennikarz przerwał rozmowę z Grzegorzem Braunem po wypowiedzi o ludobójstwie w Auschwitz

Europoseł Grzegorz Braun w rozmowie z Radiem Wnet zakwestionował fakt dokonywania ludobójstwa w komorach gazowych w obozie Auschwitz. Prowadzący program po tej wypowiedzi przerwał wywiad.

Publikacja: 10.07.2025 14:45

Grzegorz Braun na Marszu Niepodległości 2024

Grzegorz Braun na Marszu Niepodległości 2024

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Grzegorz Braun ze studiem Radia Wnet połączył się zdalnie. Na wstępie rozmowy poinformował, że jest w Jedwabnem, „gdzie z jednej strony szykuje się kolejny spektakl, akt antypolskiej, żydowskiej propagandy z celebrą państwową i osłoną policyjną, a z drugiej strony licznie zgromadzili się Polacy rodacy, którzy dopominają się prawdy, a zatem dopominają się wznowienia ekshumacji w Jedwabnem”.

Z ustaleń śledztwa IPN wynika, że 10 lipca 1941 roku w Jedwabnem grupa polskiej ludności zamordowała co najmniej 340 żydowskich sąsiadów. Większość z nich została spalona żywcem w stodole. IPN uważa, że zbrodnia dokonana została z niemieckiej inspiracji, ale jej wykonawcami było co najmniej 40 polskich mieszkańców Jedwabnego oraz okolic. 

Grzegorz Braun mówił o Holokauście. Wywiad przerwano

Braun w dalszej części rozmowy stwierdził, że „Auschwitz z komorami gazowymi to niestety fake”. – Kto o tym mówi, ten zostaje oskarżany o straszne rzeczy, odsądzany od czci i wiary – mówił europoseł.

– Przekaz pseudohistoryczny, który Muzeum Auschwitz-Birkenau oferuje, jest materiałem, który nie spełnia, powiedziałbym tak, kryteriów warsztatu historyczno-naukowego we wszystkich szczegółach. I to jest właśnie fakt. Mamy źródłową książkę Ariela Toaffa „Krwawe Paschy”, na temat mordu rytualnego, natomiast badania w Auschwitz-Birkenau, badania właśnie owych komór gazowych są uniemożliwiane przez samo Muzeum Auschwitz-Birkenau – bronił swojej opinii.

Po tych słowach prowadzący rozmowę Łukasz Jankowski postanowił przerwać wywiad, tłumacząc, że „są pewne granice”. – Rozmowa z Grzegorzem Braunem nie będzie, przynajmniej przeze mnie, kontynuowana, bo są granice cynizmu politycznego, pogoni za głosami, za sensacją tam, gdzie jest kilka milionów ofiar i pamięć o nich. Tam, gdzie de facto na taniej prowokacji stara się zbić kapitał polityczny, trzeba powiedzieć „stop” – tłumaczył później. 

Reklama
Reklama

Grzegorz Braun – zgaszone świece chanukowe i przerwana minuta ciszy w PE

Grzegorz Braun wielokrotnie był krytykowany za wypowiedzi i zachowania oceniane jako antysemickie oraz za lekceważący stosunek do pamięci o Holokauście. Do jednej z takich wypowiedzi doszło podczas debaty przed pierwszą turą wyborów prezydenckich. –Parę dni temu był pan oflagowany tym żydowskim żonkilem. Tym znakiem hańby i podległości – mówił do Rafała Trzaskowskiego, odnosząc się do symbolu upamiętnienia powstania w getcie warszawskim.

W Sejmie Braun za pomocą gaśnicy zgasił świece chanukowe podczas uroczystości upamiętnienia ofiar Holokaustu. W Parlamencie Europejskim został usunięty z sali 
za zakłócenie minuty ciszy poświęconej ofiarom Holokaustu.

Czytaj więcej

Grzegorz Braun wyrzucony z sali obrad PE za zakłócenie minuty ciszy

Kim jest Grzegorz Braun?

Grzegorz Braun to reżyser, twórca filmów dokumentalnych i polityk. Startował już w wyborach prezydenckich w 2015 r., jako kandydat niezależny uzyskał wówczas 124 tys. głosów (0,83 proc.). W prawyborach Konfederacji w 2020 r. zajął drugie miejsce za obecnym wicemarszałkiem Sejmu Krzysztofem Bosakiem (Ruch Narodowy). W latach 2019-2024 Braun zasiadał w Sejmie, zaś w 2024 r. w wyborach do Parlamentu Europejskiego zdobył ponad 113 tys. głosów i uzyskał mandat. W minionych latach Braun startował też w wyborach samorządowych – ubiegał się o urząd prezydenta Rzeszowa (w 2021 r. z wynikiem 9,1 proc. zajął czwarte miejsce w wyborach na prezydenta tego miasta) oraz Gdańska (w 2019 r. zdobył 11,86 proc. głosów, przegrywając z obecną prezydent Gdańska Aleksandrą Dulkiewicz w wyborach, które zorganizowano po zabójstwie Pawła Adamowicza). Kandydaturę Grzegorza Brauna w wyborach prezydenckich 2025 wspiera m.in. były lider Konfederacji i były poseł Janusz Korwin-Mikke, który był prezesem Partii KORWiN (na tym stanowisku zastąpił go Mentzen, a ugrupowanie przekształciło się w Nową Nadzieję).

Po tym, jak Grzegorz Braun ogłosił swój start w wyborach prezydenckich, wbrew decyzji Konfederacji, która jako swojego kandydata wskazała Sławomira Mentzena, lidera Nowej Nadziei, sąd partyjny Konfederacji usunął lidera Konfederacji Korony Polskiej z szeregów tego ugrupowania. Wcześniej Braun wchodził w skład kierownictwa Konfederacji, jako jeden z trzech liderów partii tworzących tę formację. 

Grzegorz Braun ze studiem Radia Wnet połączył się zdalnie. Na wstępie rozmowy poinformował, że jest w Jedwabnem, „gdzie z jednej strony szykuje się kolejny spektakl, akt antypolskiej, żydowskiej propagandy z celebrą państwową i osłoną policyjną, a z drugiej strony licznie zgromadzili się Polacy rodacy, którzy dopominają się prawdy, a zatem dopominają się wznowienia ekshumacji w Jedwabnem”.

Z ustaleń śledztwa IPN wynika, że 10 lipca 1941 roku w Jedwabnem grupa polskiej ludności zamordowała co najmniej 340 żydowskich sąsiadów. Większość z nich została spalona żywcem w stodole. IPN uważa, że zbrodnia dokonana została z niemieckiej inspiracji, ale jej wykonawcami było co najmniej 40 polskich mieszkańców Jedwabnego oraz okolic. 

Pozostało jeszcze 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Polityka
Kulisy upadku na Polskę rakiety Falcon 9. Dlaczego reakcja służb była spóźniona?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Polityka
Michał Szułdrzyński: Polityka nam brunatnieje. Gdzie podziała się uśmiechnięta i liberalna Polska?
Polityka
Andrzej Duda wiesza zdrajców. Koniec kadencji czy początek politycznego powrotu?
Polityka
Muzeum Auschwitz-Birkenau pozywa Grzegorza Brauna
Polityka
Poseł Zbigniew Bogucki ma zostać szefem Kancelarii Prezydenta Karola Nawrockiego. Znamy też inne nazwiska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama