W ostatni weekend wszyscy śledziliśmy, co się dzieje na budowie warszawskiego metra. Na skutek osunięcia się ziemi ewakuowano w piątek rano mieszkańców dwóch kamienic. Do tej pory nie wszyscy powrócili do domów. Niestety, inwestycje, które służą ogółowi, potrafią wyrządzać szkody jednostkom. Chodzi o pęknięcia na ścianach czy wypaczone okna. Takich przykładów może być więcej. Właściciel nieruchomości nie musi się godzić ze skutkami ubocznymi prowadzenia inwestycji. Kodeks cywilny pozwala bowiem żądać usunięcia szkód lub wypłaty odszkodowania.
– Przede wszystkim trzeba ustalić, że wyrządzona szkoda ma bezpośredni związek z np. z budową drogi czy metra – tłumaczy Stefan Jacyno, adwokat i partner w kancelarii Wardyński i Wspólnicy. – Z tego powodu potrzebna będzie ekspertyza sporządzona przez niezależnego fachowca.
Same więc zdjęcia zrobione przez poszkodowanego nie wystarczą. Takie wynajęcie fachowca kosztuje. Dlatego warto porozmawiać z sąsiadami i zorientować się, czy także ponieśli szkody. Jeżeli tak, to w imieniu ogółu właścicieli może występować wspólnota lub spółdzielnia (w zależności od tego, kto administruje budynkiem). Dzięki temu będzie nie tylko taniej, bo roszczenia grupy właścicieli mają większą siłę przebicia.
– Adresatem roszczeń powinien być sprawca szkody, czyli przedsiębiorstwo, które prowadziło roboty – tłumaczy mec. Jacyno.
Przy dużych inwestycjach nie będzie to proste, na budowie pracuje bowiem wielu podwykonawców. Pozew kieruje się przeciwko tej firmie, która – zdaniem poszkodowanych – faktycznie prowadziła roboty budowlane. Jeżeli zechce się ona bronić, musi w sądzie wykazać, że to nie ona spowodowała szkodę. Firmy budowlane ponoszą odpowiedzialność na zasadzie ryzyka. Mówi o tym art. 435 § 1 k. c., zgodnie z którym prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Zazwyczaj firma prowadząca roboty budowlane jest ubezpieczona od odpowiedzialności cywilnej.