Serwis Nieruchomości Rzeczpospolitej wraz ze Stowarzyszeniem Na Rzecz Systemów Ociepleń (SSO) prowadzą akcję poradniczą dotyczącą ociepleń budynków. Czekamy na listy od czytelników (nieruchomosci@rp.pl), którzy szukają najlepszej metody ocieplenia domu albo nie wiedzą, jakie wybrać materiały.
Eksperci doradzają, czy warto zainwestować w termomodernizację. Spośród autorów nadesłanych listów eksperci z SSO raz w miesiącu wybiorą osobę, do której pojadą i obejrzą jej dom. Sprawdzą, którędy ucieka ciepło i udzielą fachowej porady, co zrobić, by budynek nie tracił energii (więcej szczegółów o akcji).
Problem: zimne pokoje
Tym razem wizytę eksperta ze Stowarzyszenia Na Rzecz Systemów Ociepleń wygrała pani Elżbieta z Poznania, która napisała do nas:"Nasz dom został wybudowany w latach 1967 -69. Wiadomo jak się wtedy budowało: cegła, częściowo pustaki, drewniane okna. Mieliśmy pewne ambicje, jeśli chodzi o wykończenie, więc obłożyliśmy podmurówkę piaskowcem. W 1971 roku dom został otynkowany teraboną (oczywiście bez żadnych ociepleń).
i ocieplony styropianem około 1999 r.Wszystko funkcjonowało w miarę dobrze, dopóki paliliśmy koksem (w przestarzałym piecu co) i grzały nas żeliwne kaloryfery. W latach 90. na fali „modernizacji" wymieniliśmy okna na plastykowe (i to nie najtańsze, a niektóre nawet wypełnione helem czy argonem),