Tak wynika z niedawnego orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie (sygnatura akt: I SA/Rz 1104/12).
Sąd rozpoznawał skargę na rozstrzygnięcia Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO), utrzymujące w mocy wcześniejsze decyzje wymiarowe dotyczące podatku rolnego.
Prezydent miasta wymierzył ten podatek właścicielce nieruchomości oznaczonych w ewidencji gruntów i budynków jako należące do niej użytki rolne. Uznana za podatnika nie zgodziła się z decyzjami, argumentując, że działki będące jej własnością pozostają w faktycznym użytkowaniu Polskiego Związku Działkowców (PZD). Jak wyjaśniała, w 1980 r. prezydent miasta wydał decyzję o przejęciu gruntów na rzecz Skarbu Państwa. W 2001 r. wojewoda podkarpacki stwierdził jej nieważność, a trzy lata później minister rolnictwa i rozwoju wsi utrzymał w mocy decyzję wojewody. Mimo to, jak tłumaczyła właścicielka, działki nie zostały jej wydane przez PZD.
Urzędowy spis nie wskazuje posiadaczy gruntów prywatnych
SKO utrzymało kwestionowane decyzje podatkowe, podzielając pogląd organu pierwszej instancji, że kluczowe i przesądzające o wymiarze daniny są dane wynikające z ewidencji.