Czy warto zawieszać spłatę rat

Banki zgadzają się na czasowe zawieszenie spłaty raty, ale nie na jej uniknięcie. Niezapłacona kwota zostanie doliczona do zadłużenia kredytobiorcy.

Publikacja: 05.08.2013 13:00

Czy zatem warto korzystać z wakacji kredytowych przy kredycie hipotecznym i jakie mogą być tego konsekwencje?

– Banki pozwalają w czasie spłaty kredytu na kilkakrotne zawieszenie płatności raty bądź spłatę tylko jej części. Większość instytucji już w umowie, którą podpisuje z kredytobiorcą, zawiera zapis o możliwości udzielenia karencji w spłacie kredytu lub zawieszeniu płatności w całości – mówi Andrzej Wojda, ekspert firmy Aspiro SA.

Dodaje, że myśląc o niezapłaceniu raty, warto złożyć wniosek o zawieszenie spłaty z wyprzedzeniem, bo zwykle jego rozpatrzenie trwa około dwóch tygodni.

Co oferują banki

Także zdaniem Michała Krajkowskiego, głównego analityka Domu Kredytowego Notus, wakacje kredytowe to już standard w bankowych ofertach kredytów hipotecznych. Według niego, aby skorzystać z karencji w spłacie kredytu, wystarczy złożyć wniosek do banku minimum na siedem dni wcześniej przed terminem płatności raty.

– Niestety czas, jaki banki dają na uporanie się z trudnościami finansowymi, zazwyczaj nie jest długi. Większość z nich proponuje miesięczny urlop od kredytu, który możemy sobie zrobić raz w roku – mówi Michał Krajkowski.

Takie rozwiązanie ma m.in. Credit Agricole, Eurobank, Bank Millennium i Nordea. Klienci BZ WBK i Pekao SA zaś mogą pozwolić sobie na sześć miesięcy wolnych od spłaty raty.

– Jednak coś za coś, bo w BZ WBK ten przywilej mamy tylko raz w całym okresie kredytowania, a w Pekao SA tylko dwa razy. Zdecydowanie najłatwiej mają klienci Banku Pocztowego, gdyż tam zawiesić spłatę można aż na 12 miesięcy w całym okresie kredytowania, jednak ostateczna decyzja zależy od zgody banku – tłumaczy ekspert DK Notus.

W innych instytucjach klient nie musi uzasadniać potrzeby skorzystania z wakacji kredytowych. Wystarczy, że złożymy stosowane oświadczenie. Jeśli spełniamy wymogi formalne, np. terminowo regulujemy dotychczasowe raty, to bank nie może nam odmówić prolongaty w spłacie.

Możliwość zawieszenia spłaty raty kredytu różni się w bankach również tym, że albo można czasowo zawiesić część kapitałową, albo całą ratę. – Tutaj przeważa model, w którym bank rozumie, że jeśli mamy trudności finansowe, to łatwiej nam jest na jakiś czas w ogóle nie spłacać rat, dlatego większość z nich właśnie udostępnia taką opcję – twierdzi Michał Krajkowski.

Andrzej Wojda zwraca uwagę, że np. Bank Millennium czy BGŻ umożliwiają wystąpienie z wnioskiem o zawieszenie spłaty rat po 12 miesiącach regularnych wpłat.

– Na przykład w BGŻ można się starać o wakacje kredytowe 12 razy podczas całego okresu kredytowania. W Banku BPH zaś są dostępne dwie opcje zawieszenia płatności. Pierwsza – to wystąpienie do banku o zawieszenie spłaty przewidziane raz do roku na jeden miesiąc. Druga możliwość przeznaczona jest dla rodziców nowo narodzonego dziecka. W takim przypadku bank przewiduje odroczenie płatności całej raty na trzy miesiące. Z kolei BNP Paribas, w porównaniu z dwoma wcześniejszymi bankami, wydłuża zawieszenie spłaty do dwóch rat z rządu, nie częściej niż raz na rok – wylicza propozycje banków Andrzej Wojda.

Nie bez znaczenia

Eksperci podkreślają jednak, że wakacje kredytowe mają wpływ na całkowite zadłużenie.

– Ta niezapłacona kwota cały czas jest na koncie do zapłaty, niespłacone odsetki zaś dodatkowo powiększają dług. Banki zazwyczaj dodają tę kwotę do sumy całego kredytu i miesięczna rata wzrośnie lub wydłuży się okres spłaty. W obu przypadkach wiąże się to ze wzrostem kosztów, więc w miarę możliwości korzystajmy ostrożnie z tej opcji – radzi Andrzej Wojda.

Jak w praktyce wakacje kredytowe wpłyną na dłużnika banku? Analitycy DK Notus sprawdzili to w przypadku kredytu w wysokości 300 tysięcy zł zaciągniętego na 30 lat, jeśli po trzech latach zdecydujemy się na zawieszenie jednej lub 6 rat.

– Dla kredytu w złotych przy oprocentowaniu 4,6 proc. dotychczas płacona rata wynosi 1538 zł miesięcznie. Zawieszenie spłaty części kapitałowej – 443 zł – spowoduje, że w kolejnych miesiącach raty wzrosną o mniej więcej 4 zł. Jeśli wakacje kredytowe będą trwały sześć miesięcy, wówczas w pozostałym do spłaty okresie rata będzie wynosić 1555 zł – wylicza Michał Krajkowski.

Dodaje, że nieco inaczej sytuacja wygląda w przypadku zawieszenia spłaty całej raty kapitałowo-odsetkowej.

– Jeśli nie zostanie zapłacona tylko jedna rata, wówczas w następnym miesiącu będziemy musieli zapłacić już 1549 zł. Brak płatności przez sześć miesięcy będzie wiązał się z ratą wyższą o niemal 3,5 procent – będzie ona wynosić 1591 zł – mówi analityk Notusa.

Podkreśla, że wakacje kredytowe są rozwiązaniem pomocnym w przypadku konieczności sfinansowania nieprzewidzianych wydatków. Jeżeli jednak trudności z płynnością finansową trwają dłużej, wtedy warto skorzystać z innych opcji. Jedną z nich jest wydłużenie okresu spłaty, możliwe tylko wtedy gdy kredyt nie został zaciągnięty już na maksymalny czas.

– Mniejsze raty będziemy także płacić, jeśli kredyt spłacany będzie w ratach równych. Jeśli wybraliśmy wcześniej raty malejące i są one zbyt wysokie, to można zmienić system spłat i w ten sposób ograniczyć płatności miesięczne. Koniecznie jednak trzeba pamiętać o dużych wadach tego rozwiązania. Zarówno wydłużenie okresu spłaty, jak i zmiana systemu płatności na raty równe spowodują wzrost łącznej kwoty odsetek, jaką zapłacimy przez cały okres kredytowania – dodaje ekpert.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, g.blaszczak@rp.pl

Kredyty na 100 procent wartości nieruchomości oferty banków

Większość banków nadal pożyczy na całość nieruchomości. Nie stawia przy tym wyższych wymagań, niż gdy pożycza klientowi na 90 proc. ceny mieszkania.

- Zgodnie z zaleceniami Komisji Nadzoru Finansowego od 2014 r. klient musi mieć pieniądze na co najmniej 5 proc. ceny mieszkania, domu czy działki, bo inaczej bank nie będzie mógł pożyczyć mu reszty kwoty potrzebnej na nieruchomość – przypomina Halina Kochalska z Open Finance.

- Dziś spośród 21 banków 12 nadal jest gotowych skredytować całość nieruchomości. Jak podaje Open Finance, w mBanku  i MultiBanku można pożyczyć nawet na 110 proc. LtV (relacja kredytu do wartości nieruchomości), a w Getin Noble Bank – 107 proc. LtV. Kolejne banki: BOŚ, BPS, DB PBC, EuroBank, Millennium, Nordea, Pekao, PKO BP oraz Bank Pocztowy – pożyczą na 100 proc. ceny. Mniej zamożni mogą z tej listy jednak usunąć Nordeę, bo bank większym zaufaniem darzy wyłącznie klientów z wyższymi dochodami.

- Analitycy Open Finance porównali warunki cenowe i wymagania przy zaciąganiu kredytu na 90 proc. LtV i na 100 proc. LtV, biorąc pod uwagę za każdym razem taką samą kwotę kredytu.

- – Z oferty 25-letnich kredytów na 270 tys. zł na mieszkanie za 270 tys. zł tylko trzy banki liczą sobie o blisko 0,2 pkt proc. wyższą marżę niż dla takiego samego kredytu na 90 proc. wartości nieruchomości. W tym przypadku lokum jest warte 300 tys. zł, a 10 proc. wartości nieruchomości wykładają klienci – mówi Halina Kochalska. – Wyższą marżę dla 100 proc. LtV policzą sobie jedynie Millennium, Pekao i PKO BP. Nieznacznie drożej, o 0,05 pkt proc., będzie jeszcze w mBanku oraz MultiBanku.

- W zależności od tego, czy LtV wynosi 90 czy 100 proc., banki nie różnicują  prowizji, stawek ewentualnych ubezpieczeń czy też warunków sprzedaży wiązanej.

- Trzeba jednak pamiętać, że przy kredycie na całość lokum dużo więcej klienta będzie kosztowało ubezpieczenie brakującego wkładu. Zanim bowiem kwota kredytu ze 100 proc. LtV stopnieje do 80 proc. wartości nieruchomości, minie ok. ośmiu lat. – Przez ten czas trzeba będzie albo co kilka lat opłacać ubezpieczenie brakującego wkładu jako procent od brakującej kwoty, albo płacić wyższe raty w wyniku podwyższenia marży kredytowej do momentu osiągnięcia 80 proc. LtV. Choć są również banki, które takiego ubezpieczenia nie policzą, np. mBank, MultiBank, Millennium – wymienia Halina Kochalska.

- KNF chce, by od przyszłego roku klient wykazał się posiadaniem minimum 5 proc. wartości nieruchomości przy zaciąganiu kredytu, ale już od 2015 roku będzie musiał posiadać 10-proc. wkład własny, a potem, co roku o 5 proc. wyższy, aż osiągnie on 20 proc.

 

Czy zatem warto korzystać z wakacji kredytowych przy kredycie hipotecznym i jakie mogą być tego konsekwencje?

– Banki pozwalają w czasie spłaty kredytu na kilkakrotne zawieszenie płatności raty bądź spłatę tylko jej części. Większość instytucji już w umowie, którą podpisuje z kredytobiorcą, zawiera zapis o możliwości udzielenia karencji w spłacie kredytu lub zawieszeniu płatności w całości – mówi Andrzej Wojda, ekspert firmy Aspiro SA.

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Nieruchomości
Reforma planistyczna a rynek gruntów inwestycyjnych
Nieruchomości
Tak deweloperzy wyceniali mieszkania w kwietniu
Nieruchomości
Rynek wtórny. Na klienta trzeba czekać dłużej
Nieruchomości
Nowy hotel w Gdańsku Wrzeszczu. Inwestor czeka na zielone światło
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Nieruchomości
Oferta mieszkań jeszcze się powiększy. Ale kupujący są w kropce
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne