- Jestem właścicielką ziemi otrzymanej w darowiźnie od moich rodziców w 2006 roku (ok.5 h). W między czasie wydzieliłam sobie działkę ok. 3300 m2, na której dodatkowo wydzielona jest droga dojazdowa do pozostałej części ziemi, gdyż wjazd na pole przez wydzieloną działkę jest z drogi gminnej. W pasie tej drogi stoi słup energetyczny, który był na działce od zawsze. Teraz kiedy się pobudowałam na tej działce chętnie bym się odgrodziła od tej drogi i poszerzyła ją tak, aby był lepszy dojazd do pozostałej części pola. Sprawdziłam hipotekę działki w III dziale, i nie ma tam żadnego wpisu o służebności zakładu energetycznego. Podpowiedzcie mi od czego zacząć staranie o rekompensatę (odszkodowanie) za słup energetyczny i przechodzące przez działkę wzdłuż drogi gminnej kable elektryczne. Czy jest to w ogóle możliwe i kto mógłby zrobić wycenę szacunkową (branża) tej rekompensaty - pyta Czytelniczka, pani Renata.
O odpowiedź na pytanie naszej Czytelniczki zwróciliśmy się do Małgorzaty Owdziej, prawnika z kancelarii Robaszewska & Płoszka Radcowie Prawni. Wyjaśnia ona, iż aby dochodzić rekompensaty za posadowiony słup i przebiegającą linię energetyczną przez nieruchomość Czytelniczki należy ustalić czyją własnością jest linia wysokiego napięcia oraz od kiedy słup jest na działce. Warto określić chociażby przybliżoną datę budowy słupa, aby zweryfikować czy nie upłynął 30-letni termin zasiedzenia służebności przesyłu na rzecz przedsiębiorstwa energetycznego. - Pomimo, iż w dziale III księgi wieczystej nie widnieją żadne wpisy, niestety mogło poprzez upływ czasu dojść do wspomnianego zasiedzenia – zwraca uwagę prawnik.
Małgorzata Owdziej podpowiada, iż można zwrócić się do przedsiębiorstwa energetycznego z wnioskiem o zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości. Maksymalny okres za jaki można dochodzić wynagrodzenia wynosi 10 lat. Wynagrodzenie określa się jednak nie dla całej nieruchomości, a jedynie dla części, której nie można użytkować z powodu posadowionych słupów, urządzeń i przebiegających linii. - Podstawą do określenia wynagrodzenia nie jest w tym przypadku wartość nieruchomości, ale wysokość czynszu dzierżawnego, jaki właściciel mógłby otrzymywać. W przypadku natomiast dalszego dochodzenia swoich roszczeń na drodze sądowej, wysokość zgłoszonego wynagrodzenia będzie weryfikowana przez biegłego rzeczoznawcę – wyjaśnia prawnik.
Owdziej dodaje, iż w piśmie kierowanym do przedsiębiorstwa energetycznego warto wnieść o udostępnienie decyzji na podstawie, których budowana była linia. - Będzie wówczas Pani mogła zweryfikować, czy obecnie linia przebiega zgodnie z decyzją i mapami. W przypadku odmowy udostępnienia takich danych, można pokusić się o poszukiwanie takich decyzji w archiwach państwowych – wskazuje Owdziej.
- W przypadku odmowy zarówno wypłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości oraz udostępnienia decyzji, warto rozważyć drogę postępowania sądowego – kończy.