Z badania przeprowadzonego przez Lion's Bank wynika, że nieruchomości są bezpieczną inwestycją dla 47 proc. osób. Jak zauważają analitycy Lion's Bank i Lion's House, wiele osób zamiast lokowania kapitału w banku na 2 czy 3 proc. w skali roku rozważa inwestycję właśnie na rynku nieruchomości. - Widać to po skali popytu na zakup mieszkań do wynajęcia, pokoi hotelowych czy lokali użytkowych - mówią Bartosz Turek z Lion's Bank i
Jakub Potocki z Lion's House.
Podkreślają, że zjawisko jest naturalne szczególnie w okresie rekordowo niskich stóp procentowych, a więc nie tylko niewielkiej zyskowności lokat, ale też tanich kredytów hipotecznych.
Lokalizacja i powierzchnia
Jak podkreśla Bartosz Turek, najprostszym sposobem inwestowania na rynku nieruchomości jest zakup mieszkania na wynajem. - Inwestorzy wybierają przeważnie lokale w centrum lub w dzielnicach dobrze z centrum skomunikowanych. Nie oznacza to, że inne strategie inwestycyjne nie mogą przynosić zadowalających stóp zwrotu - zastrzegają analitycy.
Dodają, że - teoretycznie - im mniejszy lokal, tym wyższa potencjalna rentowność i mniejszy problem ze znalezieniem najemcy. - Praktyka pokazuje jednak, że dobrze dobrane mieszkanie dwupokojowe może generować rentowność zbliżoną do tej, jaką można uzyskać z wynajmu niewielkiej kawalerki - podkreśla Bartosz Turek.
Jakub Potocki zwraca uwagę na dane zebrane przez Lion's Bank, z których wynika, że potencjalna rentowność brutto wynajmu mieszkania w Warszawie (stosunek rocznego przychodu do wartości nieruchomości) maleje wraz z rosnącą powierzchnią badanych lokali.
- Biorąc pod uwagę lokale o powierzchni do 22,5 mkw., roczną rentowność brutto można szacować aż na 8,3 proc. 50-metrowy lokal (+/- 2,5 mkw.) dałby zarobić ok. 6,9 proc., a 100-metrowy (+/- 2,5 mkw.) potencjalnie powinien generować przychód na poziomie 6,2 proc. wartości nieruchomości rocznie - wyliczają analitycy.
Zastrzegają, że podane wyniki opierają się o średnie ceny ofertowe, a obliczenia uwzględniają tylko przychody (pomijając koszty). Założono, że mieszkanie jest wynajęte przez 12 miesięcy roku. - Faktycznie do rąk inwestora trafia przeważnie o ok. 1/4 czy 1/3 mniej, niż wynosi rentowność brutto. Co więcej, okresy, kiedy nieruchomość stoi pusta, są dłuższe w przypadku większych mieszkań niż tych jedno - i dwupokojowych - mówi Bartosz Turek.
Pokoje, nie metry
Analitycy podkreślają, że ważna jest liczba pokoi. - Chodzi o to, żeby wybierać takie mieszkania, które mają zakładaną liczbę pokoi na jak najmniejszym metrażu - mówią Bartosz Turek i Jakub Potocki. Podkreślają, że stawka najmu takich nieruchomości
nie powinna być znacznie niższa niż w przypadku lokalu o standardowym metrażu, a cena zakupu może być znacząco niższa. - Dzięki temu potencjalna rentowność najmu rośnie. Pochodną tego mechanizmu są widoczne na wykresie potencjalnych rentowności lokalne szczyty w przypadku lokali o powierzchni ok. 30, 45 i 75 mkw. W pierwszym przypadku wyniki zawyżać mogą kawalerki przekształcone na kompaktowe mieszkania dwupokojowe.