O ponad 17 proc. wzrosła w 2013 r. sprzedaż nowych mieszkań w największych miastach w porównaniu z rokiem poprzednim. Tak wynika z danych opublikowanych przez firmę REAS w raporcie „Rynek mieszkaniowy w Polsce – IV kwartał 2013 r."
Także płatne rezerwacje
Na sześciu najważniejszych rynkach sprzedano w minionym roku niemal 36 tys. nowych mieszkań, czyli praktycznie tyle samo co w rekordowym 2007 r. W samym czwartym kwartale liczba ta wyniosła 10,9 tys. mieszkań. Dane obejmują Kraków, Łódź, Poznań, Trójmiasto, Warszawę i Wrocław.
Tak duża popularność mieszkań wśród kupujących ma kilka przyczyn. Zacząć należałoby od wyjaśnienia, że w statystykach uwzględnione są nie tylko mieszkania sensu stricto sprzedane, ale i tzw. płatne rezerwacje, które sprawiają, że dana nieruchomość nie jest już dostępna dla innych kupujących, co miało szczególne znaczenie pod koniec ubiegłego roku. Część osób w ostatnich miesiącach podpisywała umowy z deweloperami i czekała na wejście w życie programu dopłat do kredytów hipotecznych „Mieszkanie dla młodych". Z programu można skorzystać na podstawie umowy podpisanej z deweloperem nawet przed wejściem w życie przepisów.
Kupujących mieszkania na rynku pierwotnym można podzielić na kilka grup. Jedna to osoby, które przekonują niskie stopy procentowe i najniższe w historii oprocentowanie kredytów. Ktoś, kto odwlekał zakup mieszkania, mógł zrobić to właśnie teraz. Nie brakuje też osób, które kupują nieruchomości za gotówkę. Niskie oprocentowanie lokat bankowych (średnie odsetki netto to ok. 2 proc. w skali roku) sprawia, że zamożni klienci banków szukają alternatywy do tradycyjnych depozytów.
Jaka rentowność
Część pieniędzy trafia wtedy na rynek nieruchomości, gdzie przeciętna rentowność najmu znacząco przewyższa odsetki, jakie można dostać z lokat. Z danych Domiporta.pl oraz Home Broker wynika, że średnia rentowność najmu netto dla najważniejszych ośrodków miejskich wynosi 4,2 proc. w skali roku.