– Fundusz utworzony przez Bank Gospodarstwa Krajowego będzie działał komercyjnie. Dlatego zależy nam na zaoferowaniu jak najkorzystniejszych warunków najmu mieszkań. Aby jednak czynsze mogły być konkurencyjne, trzeba tanio wybudować bloki. Dlatego będziemy walczyć, by koszty w całym procesie – od budowy do wynajmu lokali – były jak najniższe. Możemy to osiągnąć, kupując grunty i angażując wykonawców – uważa Piotr Kuszewski, dyrektor Departamentu inwestycji Kapitałowych w BGK.
Pierwsze w tym roku
W ciągu 4 – 6 lat BGK planuje wydać 5 mld zł na nowe budynki z mieszkaniami na wynajem. Dzięki temu na rynek najmu weszłoby 20 tys. lokali. Pierwsze z nich nawet pod koniec tego roku.
– Powstały TFI BGK i spółka BGK Nieruchomości. W grudniu 2013 r. złożyliśmy wniosek do KNF o wydanie zezwolenia na prowadzenie działalności przez TFI BGK. Powinniśmy być gotowi na przełomie I i II kwartału br. – zapowiada dyrektor Kuszewski. – Jeśli do tego czasu TFI BGK nie uzyska zezwolenia, rozważymy możliwość uruchomienia funduszu wraz z innym TFI, ale zarządzać nim będzie nasza spółka, czyli BGK Nieruchomości.
Bank zapewnia, że nie będzie kupował pojedynczych mieszkań w blokach deweloperów. Interesują go tylko całe budynki, wybudowane na potrzeby funduszu.
– Termin podpisania umów z firmami będzie zależał od tego, czy oferty spełnią nasze wymagania i jak długo potrwają negocjacje ze spółkami chcącymi wybudować lub sprzedać nam budynki. Jeśli nie zgodzą się one na nasze warunki, alternatywą będzie kupno przez nas ziemi i postawienie na niej budynku bez pośrednictwa deweloperów. Dzięki nowoczesnym technologiom można dziś budować bardzo szybko – tak powstają czynszówki w Berlinie czy apartamenty w Nowym Jorku – dodaje dyrektor Kuszewski.