Sąsiad może interweniować przy ocieplaniu budynku

Sąsiad ma prawo wnosić zastrzeżenia, gdy prace budowlane, podjęte w związku z nakazem ocieplenia budynku, mają odbywać się w ostrej granicy działek budowlanych.

Publikacja: 14.03.2014 10:30

Tak stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, który przyjrzał się legalności działań nadzoru budowlanego przy ustalaniu stron postępowania budowlanego.

Latem ubiegłego roku Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał właścicielom budynku wykonać ocieplenie jednej ze ścian, znajdującej się po stronie posesji, zamieszkiwanej przez pewne małżeństwo. Prace miały zostać wykonane w terminie sześciu miesięcy od dnia uprawomocnienia się decyzji, dokładnie w ostrej granicy z nieruchomością sąsiednią. Decyzję nadzoru budowlanego małżeństwo oprotestowało w odwołaniu, jednak szczebel wojewódzki umorzył postępowanie odwoławcze.

W uzasadnieniu decyzji organ wskazał, że odwołanie od orzeczenia organu pierwszej instancji przysługuje jedynie stronie. Natomiast aby zostać uznanym za stronę postępowania, należy mieć nie tylko jakikolwiek interes w zaskarżeniu decyzji, ale musi to być koniecznie interes prawny. Tu Wojewódzki Inspektor powołał się na definicję interesu prawnego, wyrażoną w wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 12 grudnia 2011 roku w sprawie VII SA/Wa 1717/11, w której WSA stwierdził, iż stroną postępowania w trybie przepisów Prawa budowlanego jest wyłącznie właściciel nieruchomości bądź jej zarządca.Natomiast inny podmiot zainteresowany funkcjonowaniem obiektu w tego typu sprawie posiada wyłącznie interes faktyczny.

Inspektor dodał, że skoro organ powiatowy niewłaściwie uznał mieszkające obok inwestycji małżeństwo za stronę postępowania budowlanego, to również postępowanie odwoławcze należało umorzyć jako bezprzedmiotowe.

Para reprezentowana przez pełnomocnika złożyła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Decyzji zarzucili naruszenie przepisów procedury administracyjnej oraz Prawa budowlanego poprzez przyjęcie, iż właściciel nieruchomości, na której przecież również będą wykonane roboty budowlane, nie posiada przymiotu strony w sprawie.

Małżeństwo podniosło, że organy nadzoru budowlanego rażąco naruszyły prawo, gdyż wydały rozstrzygnięcie w sprawie, w której nie były właściwe. Ich zdaniem sprawą inwestycji w budynku powinien zajmować się starosta. Skarżący wnieśli o stwierdzenie nieważności obu decyzji nadzoru lub oraz zasądzenie na rzecz skarżących kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

WSA 27 lutego 2014 roku uchylił decyzję o umorzeniu postępowania odwoławczego. Sąd podzielił pogląd, zgodnie z którym w postępowaniu prowadzonym w trybie Prawa budowlanego, stroną postępowania jest, co do zasady, adresat tej decyzji właściciel bądź zarządca nieruchomości objętej postępowaniem, jednakże każda sprawa wymaga indywidualnego podejścia.

WSA wytknął Wojewódzkiemu Inspektorowi, że ten nie odróżnił pojęcia adresata decyzji od strony postępowania, którą może być także ten, kto ma interes prawny w tym postępowaniu dążący do ochrony przysługujących mu prawa prawa własności.

Sąd zwrócił uwagę, że decyzja NB zawiera nakaz ocieplenia ściany budynku usytuowanego w ostrej granicy z nieruchomością sąsiednią, zatem właściciele tej działki muszą być uznani za podmioty uprawnione do występowaniu w tym postępowaniu, w charakterze strony i mają prawo wypowiadać się co do zakresu prac.

Zdaniem WSA ingerencja związana z utrzymaniem budynku w odpowiednim stanie technicznym, dotyka bezpośrednio ich nieruchomości i wiąże się wręcz z niezbędnym wkroczeniem na jej teren (VII SA/Wa 2404/13).

Wyrok jest nieprawomocny. Przysługuje na niego skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Tak stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, który przyjrzał się legalności działań nadzoru budowlanego przy ustalaniu stron postępowania budowlanego.

 

Latem ubiegłego roku Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał właścicielom budynku wykonać ocieplenie jednej ze ścian, znajdującej się po stronie posesji, zamieszkiwanej przez pewne małżeństwo. Prace miały zostać wykonane w terminie sześciu miesięcy od dnia uprawomocnienia się decyzji dokładnie w ostrej granicy z nieruchomością sąsiednią. Decyzję nadzoru budowlanego małżeństwo oprotestowało w odwołaniu, jednak szczebel wojewódzki umorzył postępowanie odwoławcze.

 

W uzasadnieniu decyzji organ wskazał, że odwołanie od orzeczenia organu pierwszej instancji przysługuje jedynie stronie. Natomiast aby zostać uznanym za stronę postępowania, należy mieć nie tylko jakikolwiek interes w zaskarżeniu decyzji, ale musi to być koniecznie interes prawny. Tu Wojewódzki Inspektor powołał się na definicję interesu prawnego, wyrażoną w wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 12 grudnia 2011 roku w sprawie VII SA/Wa 1717/11, w której sąd stwierdził, iż stroną postępowania w trybie przepisów Prawa budowlanego jest wyłącznie właściciel nieruchomości bądź jej zarządca. Natomiast inny podmiot zainteresowany funkcjonowaniem obiektu w tego typu sprawie posiada wyłącznie interes faktyczny. Inspektor dodał, że skoro organ powiatowy niewłaściwie uznał mieszkające obok inwestycji małżeństwo za stronę postępowania budowlanego, to również postępowanie odwoławcze należało umorzyć jako bezprzedmiotowe.

Para reprezentowana przez pełnomocnika złożyła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Decyzji zarzucili naruszenie przepisów procedury administracyjnej oraz Prawa budowlanego poprzez przyjęcie, iż właściciel nieruchomości, na której przecież również będą wykonane roboty budowlane, nie posiada przymiotu strony w sprawie.

Małżeństwo podniosło również, że organy nadzoru budowlanego rażąco naruszyły prawo, gdyż wydały rozstrzygnięcie w sprawie, w której nie były właściwe. Ich zdaniem sprawą inwestycji w budynku powinien zajmować się starosta. Skarżący wnieśli o stwierdzenie nieważności obu decyzji nadzoru lub oraz zasądzenie na rzecz skarżących kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa prawnego.

 

WSA 27 lutego 2014 roku uchylił decyzję o umorzeniu postępowania odwoławczego. Sąd podzielił pogląd, zgodnie z którym w postępowaniu prowadzonym w trybie Prawa budowlanego, stroną postępowania jest, co do zasady, adresat tej decyzji właściciel bądź zarządca nieruchomości objętej postępowaniem, jednakże każda sprawa wymaga indywidualnego podejścia.

 

WSA wytknął Wojewódzkiemu Inspektorowi, że ten nie odróżnił pojęcia adresata decyzji od strony postępowania, którą może być także ten, kto ma interes prawny w tym postępowaniu dążący do ochrony przysługujących mu prawa prawa własności.

 

Sąd zwrócił uwagę, że decyzja NB zawiera nakaz ocieplenia ściany budynku usytuowanego w ostrej granicy z nieruchomością sąsiednią, zatem właściciele tej nieruchomości muszą być uznani za podmioty uprawnione do występowaniu w tym postępowaniu w charakterze strony i mają prawo wypowiadać się co do zakresu prac. Zdaniem WSA ingerencja związana z utrzymaniem budynku w odpowiednim stanie technicznym, dotyka bezpośrednio ich nieruchomości i wiąże się wręcz z niezbędnym wkroczeniem na jej teren (VII SA/Wa 2404/13).

Wyrok jest nieprawomocny. Przysługuje na niego skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

 

Tak stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, który przyjrzał się legalności działań nadzoru budowlanego przy ustalaniu stron postępowania budowlanego.

 

Latem ubiegłego roku Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał właścicielom budynku wykonać ocieplenie jednej ze ścian, znajdującej się po stronie posesji, zamieszkiwanej przez pewne małżeństwo. Prace miały zostać wykonane w terminie sześciu miesięcy od dnia uprawomocnienia się decyzji dokładnie w ostrej granicy z nieruchomością sąsiednią. Decyzję nadzoru budowlanego małżeństwo oprotestowało w odwołaniu, jednak szczebel wojewódzki umorzył postępowanie odwoławcze.

 

W uzasadnieniu decyzji organ wskazał, że odwołanie od orzeczenia organu pierwszej instancji przysługuje jedynie stronie. Natomiast aby zostać uznanym za stronę postępowania, należy mieć nie tylko jakikolwiek interes w zaskarżeniu decyzji, ale musi to być koniecznie interes prawny. Tu Wojewódzki Inspektor powołał się na definicję interesu prawnego, wyrażoną w wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 12 grudnia 2011 roku w sprawie VII SA/Wa 1717/11, w której sąd stwierdził, iż stroną postępowania w trybie przepisów Prawa budowlanego jest wyłącznie właściciel nieruchomości bądź jej zarządca. Natomiast inny podmiot zainteresowany funkcjonowaniem obiektu w tego typu sprawie posiada wyłącznie interes faktyczny. Inspektor dodał, że skoro organ powiatowy niewłaściwie uznał mieszkające obok inwestycji małżeństwo za stronę postępowania budowlanego, to również postępowanie odwoławcze należało umorzyć jako bezprzedmiotowe.

Para reprezentowana przez pełnomocnika złożyła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Decyzji zarzucili naruszenie przepisów procedury administracyjnej oraz Prawa budowlanego poprzez przyjęcie, iż właściciel nieruchomości, na której przecież również będą wykonane roboty budowlane, nie posiada przymiotu strony w sprawie.

Małżeństwo podniosło również, że organy nadzoru budowlanego rażąco naruszyły prawo, gdyż wydały rozstrzygnięcie w sprawie, w której nie były właściwe. Ich zdaniem sprawą inwestycji w budynku powinien zajmować się starosta. Skarżący wnieśli o stwierdzenie nieważności obu decyzji nadzoru lub oraz zasądzenie na rzecz skarżących kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa prawnego.

 

WSA 27 lutego 2014 roku uchylił decyzję o umorzeniu postępowania odwoławczego. Sąd podzielił pogląd, zgodnie z którym w postępowaniu prowadzonym w trybie Prawa budowlanego, stroną postępowania jest, co do zasady, adresat tej decyzji właściciel bądź zarządca nieruchomości objętej postępowaniem, jednakże każda sprawa wymaga indywidualnego podejścia.

 

WSA wytknął Wojewódzkiemu Inspektorowi, że ten nie odróżnił pojęcia adresata decyzji od strony postępowania, którą może być także ten, kto ma interes prawny w tym postępowaniu dążący do ochrony przysługujących mu prawa prawa własności.

 

Sąd zwrócił uwagę, że decyzja NB zawiera nakaz ocieplenia ściany budynku usytuowanego w ostrej granicy z nieruchomością sąsiednią, zatem właściciele tej nieruchomości muszą być uznani za podmioty uprawnione do występowaniu w tym postępowaniu w charakterze strony i mają prawo wypowiadać się co do zakresu prac. Zdaniem WSA ingerencja związana z utrzymaniem budynku w odpowiednim stanie technicznym, dotyka bezpośrednio ich nieruchomości i wiąże się wręcz z niezbędnym wkroczeniem na jej teren (VII SA/Wa 2404/13).

Wyrok jest nieprawomocny. Przysługuje na niego skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

 

Tak stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, który przyjrzał się legalności działań nadzoru budowlanego przy ustalaniu stron postępowania budowlanego.

Latem ubiegłego roku Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał właścicielom budynku wykonać ocieplenie jednej ze ścian, znajdującej się po stronie posesji, zamieszkiwanej przez pewne małżeństwo. Prace miały zostać wykonane w terminie sześciu miesięcy od dnia uprawomocnienia się decyzji, dokładnie w ostrej granicy z nieruchomością sąsiednią. Decyzję nadzoru budowlanego małżeństwo oprotestowało w odwołaniu, jednak szczebel wojewódzki umorzył postępowanie odwoławcze.

Pozostało 94% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów