Ile za mieszkanie na wynajem

Czynsze | Niedrogie mieszkania w dobrej lokalizacji znajdują najemców w kilka dni. Właściciele atrakcyjnych lokali mogą urządzać konkursy na chętnych.

Publikacja: 25.08.2014 10:09

Studenci w Warszawie, jak zauważa Marcin Jańczuk ?z Metrohouse, nie czekają z wynajmem na ostatnią chwilę. – Chcą uniknąć szczytu cenowego przypadającego na wrzesień, kiedy to najlepsze lokale znajdą już najemców, a te, które zostaną,  będą z reguły droższe – tłumaczy Marcin Jańczuk.

Jest w czym wybierać

Wybór mieszkań na wynajem jest w Warszawie duży. – Podaż sukcesywnie się zmniejsza, ale najemcy nie mają powodów do narzekań. Bez problemu mogą znaleźć ciekawą cenowo ofertę – zapewnia Jańczuk. Najszybciej znikają lokale najtańsze. – Mieszkania dwupokojowe w dobrej lokalizacji za nie więcej niż 1,5 tys. zł miesięcznie znajdują nabywców w kilka dni. Lokalizacja ma mniejsze znaczenie. Liczy się dobra cena – tłumaczy pośrednik z Metrohouse.

Zainteresowania nie budzą źle wycenione lokale. – Każde mieszkanie można wynająć, pod warunkiem że stawka będzie adekwatna do standardu i zapotrzebowania na tego rodzaju lokal. Czasem można mieć klienta już dzięki niewielkim ustępstwom. Lepiej więc obniżyć stawkę, niż utrzymywać puste mieszkanie – radzi Marcin Jańczuk. – Poza studentami mieszkań szukają także osoby, które migrują do miast w poszukiwaniu pracy, oraz te, które odwlekają decyzję o zakupie mieszkania. Na rynku najmu pojawiają się także klienci, którzy mieszkanie sprzedali i czekają np. na wybudowanie nowego przez dewelopera. Zwiększa się też grupa tzw. mobilnych klientów, którzy nie dążą do zakupu, bo specyfika wykonywanej pracy sprawia, że za chwilę będą musieli się przenieść na drugi koniec Polski.

Także w Toruniu, jak zauważa Leszek Hardek, pośrednik z Intercentrum i jednocześnie szef Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości, mieszkań na wynajem nie brakuje. – Te najtańsze i najlepiej zlokalizowane powoli znikają z oferty ?– mówi. Dodaje, że choć o gorączce na rynku najmu jeszcze mówić się nie da, to na pewno jest więcej pytań o mieszkania. Studenci szukają najczęściej lokali z najniższym czynszem. – Chcieliby je wynajmować jednak dopiero od października, na co nie wszyscy właściciele chcą się zgodzić – opowiada Leszek Hardek. W Toruniu najchętniej są wynajmowane dwu- i trzypokojowe lokale w pobliżu Uniwersytetu Mikołaja Kopernika i centrum miasta. ?– Najmniejsze zainteresowanie budzą mieszkania w lewobrzeżnej części miasta i na Rubinkowie. Trudno też o najemcę na mieszkanie w złym stanie technicznym – mówi pośrednik z Intercentrum.

Dodaje, że stawki ofertowe najmu są porównywalne do tych z 2013 roku. – W  mieście od ubiegłego roku wzrosły jednak opłaty wnoszone do spółdzielni i wspólnot, co przełoży się na wyższe koszty całkowite wynajmu – przypomina Hardek. W Toruniu można znaleźć kawalerki za 500–600 zł plus opłaty. Koszty wynajmu dwupokojowego lokalu zaczynają się od 700 zł plus opłaty.

Specjalnej gorączki na krakowskim rynku najmu nie dostrzega na razie Katarzyna Liebersbach-Szarek, pośredniczka z agencji Nieruchomości Łobzowskie. – Podaż mieszkań na wynajem w relacji do obecnego popytu jest duża. Najwięcej jest tych „niebudżetowych", czyli lokali ze średniej półki z czynszem wyższym niż przeciętny budżet przeznaczany na najem – tłumaczy. – I nie mam tu na myśli mieszkań studenckich, bo tam ten budżet jest nieco wyższy. Studenci zwykle mieszkają w kilka osób i koszty rozkładają się inaczej. Mówię np. o 20-metrowej kawalerce ze stawką najmu 1 tys. zł plus opłaty do spółdzielni i opłaty za media czy dwupokojowym mieszkaniu za 1,5 tys. zł miesięcznie plus opłaty.

Zdaniem pośredniczki z Nieruchomości Łobzowskich brakuje stosunkowo tanich ofert. – Analogicznie – to kawalerka za 700 zł i dwupokojowe mieszkanie za 1–1,2 tys. zł. Takie lokale znikają z oferty najszybciej – zauważa Katarzyna Liebersbach-Szarek. – Błyskawicznie, czasami wręcz nie pojawiając się na rynku, bo są wynajmowane dzięki poczcie pantoflowej, znikają mieszkania przy uczelniach. Przed rozpoczęciem roku akademickiego najprawdopodobniej będzie trudno znaleźć przyzwoite mieszkanie w dobrej cenie – prognozuje. Nie budzą zainteresowania, szczególnie wśród studentów, lokale na obrzeżach, mieszkania na osiedlach kiepsko skomunikowanych, a także te drogie, z czynszem nieadekwatnym do standardu i lokalizacji.

Nie tracić powierzchni

–  Studenci niechętnie wynajmują mieszkania z aneksem kuchennym. To dla nich strata powierzchni. Preferują osobne pokoje i zamkniętą kuchnię – opowiada pośredniczka z Krakowa. Zauważa, że konkurencją dla studentów są coraz częściej młodzi, pracujący już ludzie, którzy ze względów ekonomicznych wynajmują mieszkania w kilka osób. – Grupa klientów, którzy wynajmują mieszkania, powoli się powiększa. Jest to zapewne spowodowane wysokimi cenami lokali w ofercie sprzedaży, a także trudniej dostępnymi kredytami – wyjaśnia Katarzyna Liebersbach-Szarek.

Dodaje, że stawki najmu mieszkań utrzymują się na stałym poziomie. – Oczywiście sierpień i wrzesień to miesiące, kiedy czynsze, szczególnie za lokale studenckie, idą w górę, ale potem wracają do normy – mówi pośredniczka. – W Krakowie przyzwoitą kawalerkę w miarę blisko centrum, np. na Krowodrzy, w sezonie studenckim wynajmiemy za 900–1,1 tys. zł (plus opłaty do spółdzielni czy wspólnoty i media), a poza sezonem – za 800–1 tys. zł (plus opłaty). W przypadku mieszkań dwupokojowych jest to 1,3–1,8 tys. zł w sezonie (plus opłaty) i 1,1– 1,6 tys. zł (plus opłaty) poza sezonem.

O szczycie sezonu na rynku wynajmu mówi już Paweł Grabowski, pośrednik z trójmiejskiej agencji BIG Nieruchomości. – Główną grupą najemców są polscy studenci, ale już teraz zgłosiło się do nas ponad 100 studentów z zagranicy, którzy chcą zajmować mieszkania od września i października – opowiada. W Trójmieście najszybciej wynajmują się kawalerki i mieszkania dwupokojowe ze stawką najmu do 1 tys. zł. Są też chętni na większe, trzy- i czteropokojowe lokale, wynajmowane w kilka osób. – W takim przypadku budżet na osobę to zazwyczaj 600 zł plus opłaty – podaje pośrednik z BIG Nieruchomości. – Właściciele lokali spełniających te kryteria mogą organizować castingi na najemców. Np. 17-metrowa kawalerka na gdańskim Przymorzu została wynajęta w jeden dzień, podobnie jak trzypokojowe mieszkanie na gdańskiej Zaspie w cenie 1,5 tys. zł plus opłaty – opowiada.

Zdecydowanie mniejszym zainteresowaniem cieszą się mieszkania na osiedlach oddalonych od przystanków tramwajowych i kolei miejskiej. ?– Także lokale o niskim standardzie nie znajdują uznania w oczach najemców. Rosnąca podaż, a tym samym konkurencja w walce o najemców, spowodowała znaczną poprawę warunków mieszkaniowych. Lokale są remontowane, mają nowe meble i wyposażenie – podkreśla Paweł Grabowski. Mieszkań na wynajem w Trójmieście szukają też pracownicy firm otwierających tam swoje oddziały oraz, tradycyjnie, pracownicy kontraktowi z branży morskiej.  – Za te same pieniądze co przed rokiem wynajmiemy mieszkanie o wyższym standardzie albo w nowym budownictwie. Od drugiej połowy października, po sezonie studenckim, przewidujemy spadki czynszów ?– mówi pośrednik.

Opinia dla „Rz"

Marta Kosińska, ?analityk portalu Szybko.pl

Studenci, którzy zrezygnowali z wynajmowanych mieszkań wraz z końcem roku akademickiego, podobnie jak ci pierwszoroczni, poszukiwania lokali rozpoczynają zazwyczaj z końcem sierpnia lub we wrześniu.

Już teraz widać większy ruch w naszym serwisie. Rekordy oglądalności będą osiągnięte we wrześniu. To właśnie w przyszłym miesiącu zostanie zawarta większość transakcji. Wbrew stereotypom to nie studenci są najtrudniejszą grupą wynajmujących.

W ponad 60 proc. przypadków koszty wynajmu pokrywają im rodzice, co gwarantuje regularne opłacanie czynszu.

Stawki najmu są w polskich miastach bardzo zróżnicowane. Wynajem kawalerki w Toruniu ?to zaledwie 53 proc. ceny za porównywalne mieszkanie w Warszawie. W większości miast na wynajem jednopokojowego lokalu wystarczy ?ok. 1 tys. zł. Taka kwota wystarczy najemcom w Białymstoku, Toruniu, Bydgoszczy, Gdyni, Olsztynie, Łodzi i Poznaniu. Chcąc wynająć dwa pokoje, ?w Olsztynie trzeba mieć co najmniej 1,1 tys. zł, ?a w Gdańsku i Krakowie – już ok. 1,4–1,5 tys. zł. Najdrożej jest w stolicy – na wynajem dwupokojowego lokalu trzeba mieć średnio 1,9 tys. zł.      —aig

Studenci w Warszawie, jak zauważa Marcin Jańczuk ?z Metrohouse, nie czekają z wynajmem na ostatnią chwilę. – Chcą uniknąć szczytu cenowego przypadającego na wrzesień, kiedy to najlepsze lokale znajdą już najemców, a te, które zostaną,  będą z reguły droższe – tłumaczy Marcin Jańczuk.

Jest w czym wybierać

Pozostało 96% artykułu
Nieruchomości
Warszawa. Skanska sprzedała biurowiec P180 za 100 mln euro
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie