Komu pomoże rząd?

Czy osoba, która ma problem ze spłatą kredytu na mieszkanie w złotych lub w euro nie zasługuje na wsparcie?

Publikacja: 12.11.2014 14:28

Krzysztof Oppenheim, doradca finansowy

Krzysztof Oppenheim, doradca finansowy

Foto: Archiwum

Krzysztof Oppenheim, doradca finansowy:

Wyobraźmy sobie sytuację, w której w czasie powodzi nasz rząd podejmuje decyzję, że pomaga tylko tym poszkodowanym, którzy mieszkają po prawej stronie Wisły. Absurd? Taki sam, jak wybranie przez rząd spośród 1,7 mln kredytobiorców hipotecznych tylko tych frankowych, aby nieść im pomoc, jeśli nie są w stanie regulować rat. Czy osoba, która ma problem ze spłatą kredytu złotówkowego lub w euro nie zasługuje na wsparcie?

Pamiętajmy też, że nie wszyscy frankowicze tej pomocy potrzebują. Jeśli dana osoba brała kredyt pod koniec 2008 roku, kiedy frank był po 3 złote, i udało się jeszcze uzyskać niską marżę - nie ma powodu narzekania na posiadany kredyt.

Powyższe wcale nie oznacza, że uważam, że to frankowicze sami są sobie winni i nie należy im się żadna pomoc. Wręcz przeciwnie. Głównym winowajcą problemów wynikłych przy umowach kredytowych w CHF są twórcy tego trefnego produktu, czyli banki.

Bankowcy przed oczywistymi zarzutami bronią się dość nieporadnie, twierdząc, że przecież "widziały gały, co brały". W ten sam sposób może się bronić jednak każdy producent felernych towarów.

Przykładowo: autosalon sprzedający samochody z lipnymi hamulcami może się tłumaczyć, że wiadome jest, że przecież nie ma aut bezawaryjnych i każde może się czasem zepsuć, więc kupujący powinien całość ryzyka wziąć na siebie. Albo jeździć autobusem.

I tu dochodzimy do sedna problemu. Zamiast stwarzać pozory troski o los wybranej grupy kredytobiorców, powinniśmy iść w kierunku zmiany prawa lub zmian w jego interpretacji. Mam na myśli m.in. tworzenie takich narzędzi prawnych, które w podobnych sytuacjach ewidentnej winy banku w relacjach z klientem (np. w sytuacji strat przedsiębiorców poniesionych na opcjach walutowych), dawało by poszkodowanym skuteczną możliwość obrony w sądzie własnych interesów.

Dziwi mnie, jak mocno uwierzyliśmy, że obowiązujące w naszych kraju akty prawne nie dotyczą banków. Mamy na przykład Ustawę o ogólnym bezpieczeństwie produktów z 12 grudnia 2003 roku. Dlaczego nie uwzględnia ona produktów bankowych? Mamy Ustawę z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, którą niektóre banki kompletnie ignorują: mam na uwadze stosowanie nieuczciwej reklamy. Niedowiarkom polecam lekturę strony www wybranego banku w zestawieniu z działaniem tej instytucji w realu.

W kwietniu 2013 roku Związek Banków Polskich wydał bardzo rzetelne opracowanie pod nazwą "Kodeks Etyki Bankowej", w którym to już pierwszym akapicie znajdziemy zapis: "Mechanizmy rynkowe są koniecznymi, lecz niewystarczającymi wyznacznikami działalności banków. Stąd niezbędne jest uwzględnienie także wartości etycznych w procesie podejmowania decyzji ekonomicznych".

Proszę wskazać choćby jeden bank, dla którego te piękne słowa są wyznacznikiem działania w każdej sytuacji, kiedy kredytobiorca ma problem ze spłatą zobowiązania.

Wystarczy, że zaczniemy egzekwować od banków obowiązujące prawo, skutecznie domagać się stosowania zasad zapisanych w Kodeksie Etyki Bankowej oraz surowo karać za nieprzestrzeganie tych zapisów, a natychmiast zginie problem z kredytami we frankach, czy opcjami walutowymi.

W jaki sposób? Twórca felernego produktu weźmie na siebie odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez swój wynalazek. Bo przecież odpowiedzialność to nic innego jak ponoszenie konsekwencji za swoje działania i zaniechania. Także za popełnione błędy. Skoro powyższe jest standardem w zawodzie lekarza, dlaczego bankowcy - także przedstawiciele zawodu publicznego zaufania - pozostają bezkarni za negatywne skutki swoich czynów?

Krzysztof Oppenheim, doradca finansowy:

Wyobraźmy sobie sytuację, w której w czasie powodzi nasz rząd podejmuje decyzję, że pomaga tylko tym poszkodowanym, którzy mieszkają po prawej stronie Wisły. Absurd? Taki sam, jak wybranie przez rząd spośród 1,7 mln kredytobiorców hipotecznych tylko tych frankowych, aby nieść im pomoc, jeśli nie są w stanie regulować rat. Czy osoba, która ma problem ze spłatą kredytu złotówkowego lub w euro nie zasługuje na wsparcie?

Pozostało 86% artykułu
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej