We wtorek Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt: II OSK 1621/13) rozstrzygnął spór między sąsiadami. Chodziło o właścicieli posesji położonych w Poniatowej na stoku wzgórza nad rzeką Poniatówką. Jedna z tych działek była położona nad drugą.
Na skutek ulewnego deszczu studzienka na nieruchomości leżącej wyżej przestała zbierać deszczówkę. W rezultacie działka poniżej została zalana.
Jej właściciel Jerzy N. zażądał od sąsiada wykonania urządzeń, które w przyszłości zapobiegłyby tego typu sytuacjom. Gdy ten odmówił, zwrócił się w tej sprawie do burmistrza Poniatowej.
We wniosku powołał się na art. 29 prawa wodnego. Zgodnie z nim właściciel gruntu nie może zmieniać stanu wody na gruncie, a zwłaszcza kierunku odpływu znajdującej się na jego gruncie wody opadowej ani kierunku odpływu ze źródeł ze szkodą dla gruntów sąsiednich. Nie ma również prawa odprowadzać wód oraz ścieków na grunty sąsiednie.
Właściciel zalanej działki wskazał też, że na jego sąsiedzie ciąży obowiązek usunięcia przeszkód oraz zmian w odpływie wody, które szkodzą gruntom sąsiednim.