Mogą je uzyskać jedynie do pozostałej, znacznie mniejszej części, pozostającej w użytkowaniu wieczystym Banku PKO BP SA, który ma tutaj jeden z oddziałów.
Zdecydował o tym plan zagospodarowania przeznaczający część posesji pod drogi.
Posesja, na której stały dwie kamienice z oficyną, w znacznym stopniu wypalone, była wtedy całością geodezyjną i prawną. Na podstawie dekretu o gruntach warszawskich przeszła na własność gminy m.st. Warszawy, a następnie Skarbu Państwa. Spadkobiercom nieżyjących już wówczas właścicieli nieruchomości odmówiono w 1953 r. przyznania prawa własności czasowej, argumentując, że „zachodzi konieczność przejęcia posesji na cele publiczne". Na własność Skarbu Państwa przeszły również budynki.
W 2010 r. spadkobiercy wystąpili o stwierdzenie nieważności orzeczeń nacjonalizacyjnych w odniesieniu do całej nieruchomości stanowiącej obecnie trzy odrębne działki. Minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej stwierdził nieważność decyzji dekretowej, ale tylko w części dotyczącej działki w użytkowaniu wieczystym Banku PKO BP SA. Odmówił uznania nieważności w części dotyczącej dwóch działek, łącznie 870 mkw., zajętych pod ul. Marszałkowską. Z planu zagospodarowania przestrzennego z 1949 r. wynika bowiem, iż dawną nieruchomość plan przeznaczał w części pod budynki i urządzenia użyteczności publicznej, a w większej części wyłącznie na urządzenie dróg. Z pism Biura Odbudowy Warszawy wynikało, że jeden z budynków musi być rozebrany, gdyż leży na trasie poszerzenia ul. Marszałkowskiej. Nie dało się pogodzić korzystania z tej części gruntu z przeznaczeniem nieruchomości w planie, dlatego odmówiono byłemu właścicielowi przyznania prawa własności czasowej – ocenił minister.
W wyniku skarg spadkobierców oraz Banku PKO BP SA sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, a następnie do Naczelnego Sądu Administracyjnego.