W piątek posłowie uchwalili nowelizację prawa geodezyjnego i kartograficznego. Przesądza ona, że za uwierzytelnienie dokumentacji geodezyjnej geodeci powinni wnosić opłatę.
Dziś nie do końca jest to jasne. Wszystko przez wcześniejszą nowelizację prawa geodezyjnego. Weszła ona w życie w połowie lipca 2014 r. Wymusił ją swoim wyrokiem Trybunał Konstytucyjny, który zakwestionował dotychczasowe zasady naliczania opłat.
W wyniku nowelizacji ustawy z 2014 r. dotychczasowe opłaty zryczałtowane zostały zastąpione nowym systemem opłat. Ich wysokość zależy teraz od liczby i rodzaju materiałów udostępnianych z państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego. Od początku ich obowiązywania uregulowania te budzą jednak wątpliwości.
Kilka sporów na ich tle trafiło nawet do sądów administracyjnych i już zapadły wyroki w pierwszej instancji, np. orzeczenie WSA w Kielcach z 4 marca 2015 r. (sygn. II SAB/Ke 8/15) i wcześniejsze z 18 grudnia 2014 r. WSA w Lublinie (sygn. III SAB/Lu74/14). Wynika z nich, że z chwilą przyjęcia sporządzonych operatów technicznych do zasobów geodezyjnych powiatu służby geodezyjne i kartograficzne mają obowiązek umieścić odpowiednie klauzule urzędowe bez pobierania opłat. Orzeczenia te nie są prawomocne. Powiaty złożyły skargi do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
W praktyce więc starostowie domagają się opłat, a uchwalona nowelizacja to sankcjonuje.