Metraż mieszkania kupionego a oddanego do użytku

Nie ma przepisu, który pozwoli usunąć niedozwoloną klauzulę w sprawie różnic w metrażu mieszkania.

Aktualizacja: 14.07.2015 10:27 Publikacja: 13.07.2015 18:17

Metraż mieszkania kupionego a oddanego do użytku

Foto: www.sxc.hu

Po pięciu latach sądowych batalii Polskiemu Związkowi Firm Deweloperskich udało się wygrać spór z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie różnic między powierzchnią kupionego i oddanego do użytkowania mieszkanie.

Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał za zgodne z prawem postanowienie katalogu zasad umowy deweloperskiej będącego uzupełnieniem kodeksu dobrych praktyk PZFD. Dopuszcza ono różnice w powierzchni projektowanej i wybudowanej w wysokości 2 proc. UOKiK nie dopuszcza zaś żadnej różnicy w powierzchni.

To drugie takie orzeczenie. Wcześniej podobny wyrok zapadł w Sądzie Najwyższym w sprawie wrocławskiego dewelopera Rafin sp. z o.o. (sygn. I CSK 624/13). Przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie na termin czeka kolejna, tym razem dewelopera z Trójmiasta.

Jest linia, wątpliwości pozostały

– Oznacza to, że mamy już ukształtowaną linę orzeczniczą, jasno mówiącą, że różnica do 2 proc. jest dopuszczalna. Deweloperzy mogą więc spokojnie takie zapisy stosować w umowach – uważa Konrad Płochocki, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich. – Oczywiście pod warunkiem wzajemnych rozliczeń finansowych pomiędzy stronami – dodaje.

UOKiK na razie milczy.

– Nie komentujemy wyroku do czasu otrzymania i zapoznania się z uzasadnieniem – wyjaśnia Agnieszka Majchrzak z UOKiK.

To, że różnica w powierzchni mieszkania jest dopuszczalna, jak twierdzi PZFD, nie jest jednak takie oczywiste. Nie wiadomo bowiem, jaki wpływ mają wyroki sądów na umowy zawierane przez innych deweloperów i ich klientów.

– Nie wiadomo, czy wyrok dotyczy konkretnego przedsiębiorcy, który daną klauzulę stosował, czy także innych – tłumaczy radca prawny Tomasz Konieczny. Jego zdaniem przepisy są w tej sprawie wyjątkowo lakoniczne.

Problem dotyczy również rejestru klauzul niedozwolonych. Widnieją w nim wpisy dotyczące umów deweloperskich, w których znajdowały się zapisy dopuszczające różnice w metrażu do 2 proc. Nie ma ich jednak jak usunąć z rejestru, gdy zmieni się lina orzecznicza sądów, bo brakuje przepisów, które by na to pozwalały.

– Przepisy nie rozstrzygają też wątpliwości dotyczących wpływu rejestru klauzul niedozwolonych na konkretne sprawy sądowe – dodaje mec. Konieczny. Jego zdaniem konsumenci nadal mogą się powoływać na wpisy w rejestrze, jednak decyzja, czy uznać dane postanowienie za wiążące, należeć będzie ostatecznie do sądu rozpatrującego konkretny spór klienta z deweloperem. Wyroki mogą być różne, zarówno na korzyść dewelopera, jak i jego klienta.

Idzie lepsze

Problem powinny rozwiązać nowe przepisy. W Sejmie znajduje się rządowy projekt nowelizacji ustawy o ochronie konsumentów. Przewiduje on zmiany dotyczące m.in. klauzul niedozwolonych. Decyzja w ich sprawie będzie się odnosiła tylko do konkretnego przedsiębiorcy.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Prawo rodzinne
Rozwód tam, gdzie ślub. Szybciej, bliżej domu i niedrogo
Nieruchomości
Czy dziecko może dostać grunt obciążony służebnością? Wyrok SN
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo