Reklama

Samowola budowlana: nie trzeba rozbierać ogrodzenia po 11 latach

Sąd uratował właściciela posesji od nakazu rozbiórki ogrodzenia wykonanego 11 lat temu.

Aktualizacja: 04.05.2016 11:55 Publikacja: 04.05.2016 09:46

Samowola budowlana: nie trzeba rozbierać ogrodzenia po 11 latach

Foto: 123RF

Ogrodzenie wzdłuż drogi gminnej w Maciejowicach w woj. małopolskim powstało w latach 1965–1968. W 2004 r. przebudowano je. Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Miechowie potraktował to jako samowolę budowlaną i nakazał rozbiórkę. W odwołaniu od tej decyzji właściciel posesji Andrzej Z. (dane zmienione) podał, że zgłosił w odpowiednich urzędach konieczność naprawy ogrodzenia, a remont w 2004 r. był zgodny ze zgłoszeniem.

WINB uchylił decyzję o rozbiórce i przekazał sprawę powiatowemu inspektorowi do ponownego rozpatrzenia. Do spraw niezakończonych przed wejściem w życie noweli prawa budowlanego z 20 lutego 2015 r. należało bowiem stosować przepisy wcześniejsze. Przewidują one m.in., że na budowę ogrodzeń od strony dróg wymagane jest zgłoszenie. Andrzej Z. zgłosił do starosty przebudowę ogrodzenia, ale miało ono przebiegać w odległości 3 m od krawędzi drogi. Tymczasem część została usytuowana w odległości 3,25–3,95 m, a część w odległości 4,00–3,60 m od drogi. Zdaniem WINB inwestor wybudował ogrodzenie w innym miejscu, niż podał. W efekcie jest to nowy obiekt budowlany, wykonany bez zgłoszenia.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Praca, Emerytury i renty
Szef opublikował zdjęcie „chorej” pracownicy na weselu. Ekspert: „Nie zastanowił się”
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Sądy i trybunały
Piotr Prusinowski: W Sądzie Najwyższym pozostaje tylko zgasić światło
Sądy i trybunały
Minister Waldemar Żurek nie posłuchał kolegiów. Są kolejne dymisje w sądach
Reklama
Reklama